Więc... w sumie co ja mam powiedzieć? Zjebałam, wiem. Po prostu zjebałam.
Misie... - jeśli w ogóle mogę was tak jeszcze nazywać - czytałam wszystkie komentarze, wszystkie maile i wiadomości, które do mnie doszły (jeśli ktoś pisał na gg, to mogłam nie przeczytać, przepraszam), ale nie miałam nawet kiedy i zbytnio jak odpisać.
Wiem, że większość z was tego nie przeczyta albo uzna, że zmyślam, oczekuję litości od was, cokolwiek. Nie, to nie tak. Ja po prostu tłumaczę, dlaczego mnie nie było i oczekuję jedynie zrozumienia.
Zdaję sobie sprawę z tego, że wiele osób myśli, że mam po prostu - przepraszam za ostre słowa - wyjebane na wszystko, ale tak nie jest. Ostatnie dwa miesiące nie były dla mnie najlepsze, co tu więcej dodać.
Z internetem u mnie krucho, mam go raz na jakiś czas od mamy, gdy potrzebuję coś do szkoły, a tak to korzystam z okropnie wolnego netu na moim telefonie, który odmawia posłuszeństwa, więc nie miałam kiedy napisać o mojej nieobecności i się tłumaczyć. Ogólnie odcięłam się od wszystkiego na jakiś czas.
Często nie ma mnie w szkole, bo latam po lekarzach i szpitalach, to w swojej sprawie, to w sprawie mamy, wujka, cioci, koleżanek... Nie wiem, co się dzieje, wszyscy ostatnio w szpitalu, masakra jakaś. A skoro często nie ma mnie w szkole, to muszę nadrabiać i czuję się, jakby nauczyciele robili mi na złość i specjalnie gonili z materiałem w chwilach, gdy mnie nie ma.
A gdy już mam wolny czas... to po prostu nie mam siły i ochoty na nic. Ja zjebałam, bo zjebało się wiele innych rzeczy. Może uda mi się to naprawić, ale niczego nie obiecuję. Jak zwykle...
W kwestii rozdziału, a konkretniej już epilogu, niestety lub "stety" - przez ostatnie dwa miesiące był pisany co chwilę po troszku. Aż w końcu się udało, całkiem niedawno, ale nie miałam czasu na opublikowanie go. Długością nie grzeszy, lecz nie to się tutaj liczy. Może wam się spodobał, nie wiem. Byłoby miło, gdyby każda osoba, która czytała, bądź wciąż czyta to opowiadanie - skomentuje paroma miłymi słowami.
A teraz zejdźmy z tematu, chciałabym jeszcze poruszyć sprawę trzeciego opowiadania. Wiecie... ja nie jestem pewna, czy to się uda. Ja na razie mam zaledwie prolog, rozdział pierwszy, kawałek drugiego, trzeci i kilka króciutkich scenek, które się w przyszłości przydadzą. Te rozdziały są naprawdę długie, bo po 7-8 stron. Nie mam zbytnio czasu na to. Często nie mam ochoty, pomysłów. A historia jest skomplikowana. Jeszcze pomyślę, zależy ile osób zechciałoby czytać i czytać będzie na pewno. Bo inaczej to nie ma sensu. Kocham pisać, pokochałam tą historię, ale od jakiegoś czasu mam o wiele więcej spraw na głowie, niż pisanie dla paru osób. Napiszcie w komentarzach, czy chcielibyście czytać. Pomyślę nad tym i ewentualnie zmienię liczbę rozdziałów, trochę pozmieniam w rozdziałach i ruszę z tym "od nowa". Jednego możecie być pewni - jeśli nie ta historia, to inna, lub coś całkiem innego. Może o aktorach Violetty, może zupełnie inna tematyka, bądź inni bohaterowie. Pożyjemy, zobaczymy.
To chyba wszystko, a jeśli nie - post zostanie zedytowany.
Kocham was i dziękuję za wszystko xx
EDIT: Tak, trzecie opowiadanie będzie o Leonetcie. :)
Mi twoje opowiadania sie podobaja! Ciesze sie, ze po tej przerwie do nas wrocilad, ja czekam na kolejne opowiadanie!! Nie przejmuj sie, ze na razie nie masz zbyt duzo komentarzy, ale po tak dlugiej przerwie, nie kazdy sprawdza czy dodalas jakiegos posta, daj ludziom troche czasu, czekam na nastepne opowiadanie z niecierpliwoscia, dodaj prolog, a my napewno go ocenimy, zapewne pozytywnie!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, to bardzo miłe. :)
UsuńJak na razie nie dodam prologu, muszę ogarnąć parę rzeczy związanym z kolejnym opowiadaniem i sprawdzić ile osób je przeczyta.
ja będę czytać. :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam twoje opowiadanie i chętnie bym przeczytała następne ;-)
OdpowiedzUsuńJa tez bede czytac *.* i mam nadzieje ze te wszystkie zle chwile u cb, niedlugo mina i znowu wszystko bedzie dobrze,powodzenia,trzymaj sie <3 ;**
OdpowiedzUsuńJezeli o leonettcie to bede
OdpowiedzUsuńJa będę czytać <3
OdpowiedzUsuńBd czytać
OdpowiedzUsuńBęde czytać na 100% ! Wiesz, śledze twój blog od samego początku pierwszego opowiadania. Mam nadzieje, że napiszesz trzecie, bo jestem go bardzo ciekawa. Życzę weny i aby twoje pronlemy szybko się skończyly :* <3
OdpowiedzUsuńNa pewno bedę czytać ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że będę czytać ♥
OdpowiedzUsuńBędę czytać :3
OdpowiedzUsuńMasz niesamowity talent do pisania twoj blog jest po przepiekny po prostu perfekcyjny. Rozumiem ze nie masz na nic czasu ja tez nie mam go za wiele wszystko czytam i ogladam w srodku nocy do tych rzeczy byl, jest i bedzie raliczany twoj wspanialy blog. Na 100% bede obserwowac ten blog oraz zycze Ci weny, czasu oraz aby nikt juz nie trafial do szpitala. Zuś
OdpowiedzUsuńBędę czytać ;)
OdpowiedzUsuńjestem tu od zawsze - mało komentuje, bo życie licealistki to po prostu dramat, ale jestem tu ;)
i to się nie zmieni <3
Pisz, bo masz najprawdziwszy talent kochana ♥
Nie musisz przepraszać ;-) Myślę, że każdy powinien zrozumieć :-*
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz pisała nową historię to oczywiście będę czytała ♥
Fajnie, że wróciłaś - będę czytać :)
OdpowiedzUsuńCześć czytałam twojego bloga od początku, jest po prostu świetny. Nigdy nie komentowałam twojego bloga ponieważ postanowiłam skomentować zaraz po epilogu a że nie wchodziłam przez jakiś czas to nie udało się. Wiec nadrabiam to komentując teraz.Nie przejmuj sie tym co piszą i myślą inni każdy ma jakieś problemy,nawet ci którzy tak źle pisali bądz po twoim chwilowym odejściu mówili,ale ich po prostu nie interesują czyjeś problemy skupiają sie tylko na swoich...ja cie doskonale rozumiem też miałam takie chwile w których musiałam sie odłączyć od mojego bloga i niestety go usunąć ponieważ wszyscy go krytykowali po tym jak odeszłam, na początku wszyscy pisali że jest świetny itd a potem padły same krytyki od tych osób.Więc naprawdę nie przejmuj sie tym co piszą inni (złego oczywiście) tylko pisz wtedy kiedy masz wenę,czas i chęć,każdy kto cie rozumie cierpliwie poczeka. Masz tak wielki i wspaniały talent że nawet ten kto jeszcze nie miał okazji czytać twojego bloga na pewno potwierdzi moje słowa. Ja po prostu nie mogę przestać go czytać czasami nawet czytam jeden rozdział po kilka razy. Zyczę ci żebyś dalej tak świetnie pisała. Czekam na kolejną historię i obiecuje że jak tylko przeczytam rozdział bądz cokolwiek co napiszesz na pewno skomentuje :D
OdpowiedzUsuńA zapomniałam dodać oczywiście poleciłam twojego bloga na moim i miło by mi było gdybyś wpadła ponieważ ja już nie mam siły pisać dla nikogo niby ktoś odwiedza ale i tak nikt nie komentuje no więc to adresy:http://diletta-mi-mejor-momento.blogspot.com/ oraz http://violettaa-love.blogspot.com/ ten drugi blog może być nieco albo nawet bardzo zły ponieważ nie miałam weny i nie pisze zbyt dobrze....a chciałabym abyś mi je oceniła a to zdecyduje czy będę kontynuować obie historie. Dziękuje :D
OdpowiedzUsuńCzekam na to nowe opowiadanie z niecierpliwością ;))
OdpowiedzUsuńHm.. Dawno, a nawet bardzo dawno mnie tu nie było ;o Postanowiłam, jednak w końcu zajrzeć - może i nie czytałam drugiego opowiadania to postanowiłam przeczytać Twoje nowe opowiadanie na które nie umiem się doczekać. ^^
OdpowiedzUsuńStara Sama, Nowa Sora, Teraz Kwangmiś ^^
Będę czytać. Uwielbiam twój styl pisania. Liczę na Caxi.
OdpowiedzUsuńJa napewno będę czytać.! <3
OdpowiedzUsuńSkoro wytrzymałam tutaj 1 i 2 opowiadanie to 3 też wytrzymam.! :)
Wprost nie mogę się doczekać prologu.!
Ale spokojnie, dopracuj sobie wszystko i dodaj kiedy będziesz miala czas, zaczekamy :* dobranoc ;)
Będę czytać
OdpowiedzUsuńZawsze wszędzie o każdej godzinie będę czytać
OdpowiedzUsuńBede czytac i wspierac cb.
OdpowiedzUsuńJula
Będę czytać.Kocham Twoje opowiadania.
OdpowiedzUsuń