Violetta siedziała na łóżku w
piżamie. Dopiero co wstała, była dopiero 9.00 rano. Miała zamiar iść do
łazienki, ale zatrzymał ją jej telefon.
M: Hej Violetta!
V: O, Marco, cześć.
M: Idziemy do Zoo?
V: Jak chce pooglądać małpki to patrzę na Ciebie
M: Ha ha ha, bardzo śmieszne. Idziesz?
V: Idę. Za dwadzieścia minut pod moim domem.
Dziewczyna rozłączyła się i podeszła do szafy. Wybrała turkusową sukienkę i białe buty na koturnie. Weszła do łazienki, umyła się, zrobiła lekki makijaż, a włosy zakręciła na lokówkę. Jak się umówili, równo po dwudziestu minutach przyszedł Marco. Złapał dziewczynę pod rękę i poszli w stronę Zoo. Przechodzili obok hipopotamów, słoni. Zatrzymali się przy małpkach.
- Widzisz, całkiem jak rodzina - dziewczyna wskazała na jedną z małp. - Nawet jesteście podobni - spoglądała raz na Marco, raz na zwierzę.
- Bardzo śmieszne, masz dziś wielkie poczucie humoru… - powiedział sarkastycznie chłopak. - Czemu namówiłaś Leona na tą randkę? - zaczął temat.
- Marco… Nie chcę znowu zaczynać tego tematu… Oni się kochają… - zasmuciła się Violetta.
- A ty? Co z tobą? - zapytał Marco. Widział, że dziewczynie jest z tym ciężko. - Nie zauważyłaś, że on przy tobie jest bardziej szczęśliwy?
- Ja nie mam z tym nic wspólnego. Nic… - podsumowała Violetta. - Tak będzie po prostu lepiej… Dla nas wszystkich. - Dziewczyna złapała za jedną z krat przy żyrafach. - Zapomnijmy o tym, tak po prostu. Co ma być to będzie.
- Taa, a Pitbull ma fajne włosy - powiedział i stanął obok dziewczyny. Obejrzeli do końca zwierzęta, było południe. Nie mieli zamiaru wracać do domu.
- Idziemy do wesołego miasteczka? - zaproponowała dziewczyna.
-Jasne! - brunet uśmiechnął się i wyszli z Zoo.
Marco i Violetta spacerowali po
wesołym miasteczku. Dziewczyna się świetnie bawiła. Zapomniała na chwilę o
wszystkich problemach. Wpadli na Francescę i Leona.
- O, hej. Co tu robicie? - zapytała zaciekawiona włoszka.
- To co się robi w wesołym miasteczku?… - zaśmiał się Marco.
- Chodzi się bezsensownie i się nudzi? Bo ja właśnie to robię… - Francesca spojrzała wymownie na Leona.
Chłopak usłyszał cichy dźwięk sms'a. Wyciągnął telefon z kieszeni i spojrzał na wyświetlacz.
- O, hej. Co tu robicie? - zapytała zaciekawiona włoszka.
- To co się robi w wesołym miasteczku?… - zaśmiał się Marco.
- Chodzi się bezsensownie i się nudzi? Bo ja właśnie to robię… - Francesca spojrzała wymownie na Leona.
Chłopak usłyszał cichy dźwięk sms'a. Wyciągnął telefon z kieszeni i spojrzał na wyświetlacz.
Od:
Nieznany
Zabierz ją do tunelu strachów Tylko pamiętaj - pod żadnym pozorem nawet nie próbuj iść z nią na karuzele... Vilu xx.
Zabierz ją do tunelu strachów Tylko pamiętaj - pod żadnym pozorem nawet nie próbuj iść z nią na karuzele... Vilu xx.
- Viola, z kim ty tak namiętnie
piszesz? - zaśmiała się Fran.
- Em, z Angie… Zapytała o której wrócę - spojrzała na Leona. Uśmiechnęła się do niego lekko.
- To my już pójdziemy, bawcie się dobrze - powiedziała szatynka i razem z przyjacielem odeszła.
- Ty coś kombinujesz… - stwierdził Marco.
- Ja?… Wcale nie… - odpowiedziała piskliwym głosem. - Pójdziemy pojeździć na koniach? Proszę… - Dziewczyna uśmiechnęła się uroczo.
- Umiesz jeździć? - zapytał.
- Nie, ale ty umiesz. Nauczysz mnie. No chodź. - Violetta złapała bruneta za rękę i pociągnęła w stronę koni.
- Em, z Angie… Zapytała o której wrócę - spojrzała na Leona. Uśmiechnęła się do niego lekko.
- To my już pójdziemy, bawcie się dobrze - powiedziała szatynka i razem z przyjacielem odeszła.
- Ty coś kombinujesz… - stwierdził Marco.
- Ja?… Wcale nie… - odpowiedziała piskliwym głosem. - Pójdziemy pojeździć na koniach? Proszę… - Dziewczyna uśmiechnęła się uroczo.
- Umiesz jeździć? - zapytał.
- Nie, ale ty umiesz. Nauczysz mnie. No chodź. - Violetta złapała bruneta za rękę i pociągnęła w stronę koni.
Szli uliczkami parku w stronę
domu. Było już późno i chłodno. Nie odzywali się do siebie przez dłuższy czas.
Szatynka zadrżała z zimna. Chłopak spojrzał na nią, ściągnął z siebie swoją kurtkę i założył na jej ramiona.
- Marco… - szepnęła.
- Cii… Nic nie mów… - objął ją ręką, a ona wtuliła się w niego.
W ciszy i spokoju podążali w stronę domu dziewczyny. Zatrzymali się przy drzwiach. Patrzyli sobie w oczy, nadal przytuleni do siebie. Odległość między nimi coraz bardziej malała. Usłyszeli dźwięk otwieranych drzwi i odskoczyli od siebie jak poparzeni.
- Violu, chodź już, zimno jest - odezwał się German.
- Śpij dobrze - powiedział chłopak i pocałował Violettę w policzek.
- Marco, nie zapomniałeś o czymś? - zaśmiała się dziewczyna i podała mu kurtkę. On tylko uśmiechnął się i odszedł.
Szatynka zadrżała z zimna. Chłopak spojrzał na nią, ściągnął z siebie swoją kurtkę i założył na jej ramiona.
- Marco… - szepnęła.
- Cii… Nic nie mów… - objął ją ręką, a ona wtuliła się w niego.
W ciszy i spokoju podążali w stronę domu dziewczyny. Zatrzymali się przy drzwiach. Patrzyli sobie w oczy, nadal przytuleni do siebie. Odległość między nimi coraz bardziej malała. Usłyszeli dźwięk otwieranych drzwi i odskoczyli od siebie jak poparzeni.
- Violu, chodź już, zimno jest - odezwał się German.
- Śpij dobrze - powiedział chłopak i pocałował Violettę w policzek.
- Marco, nie zapomniałeś o czymś? - zaśmiała się dziewczyna i podała mu kurtkę. On tylko uśmiechnął się i odszedł.
Ludmiła siedziała na ławce w parku. Obok niej
leżała butelka wody niegazowanej, którą sama kupiła. W swojej ogromnej torbie,
która miała złocisty, miodowy szukała telefonu. Za nic w świecie nie mogła go
znaleźć.
- Tego szukasz? - zapytał ktoś zza jej pleców i przed jej oczami pokazał się biały smartfon, należący do niej. - Był w Studio. - Przez oparcie ławki przeskoczył Federico.
- Dziękuję - pocałowała go w policzek.
- Spoko. To nie był problem - uśmiechnął się. - Komórka ważna rzecz - podał jej długopis, który upadł na ziemię.
- Ale nie za komórkę. No za to też - mieszała się dziewczyna. - Za to że pomogłeś mi się zmienić… - szepnęła.
- To czysta przyjemność - pocałował ją w policzek. - Idziesz ze mną? - zapytał.
- Gdzie? - dziewczyna nie do końca rozumiała.
- Do twojego domu - uśmiechnął się.
- Przepraszam, ale nadal nie rozumiem… - potrząsnęła głową. Federico już na nic nie odpowiedział, tylko pociągnął ją za rękę. Dziewczyna zaprowadziła go w stronę domu.
- Czekaj na mnie… - powiedział i pomknął w stronę pokoju dziewczyny.
Przeszukał jej szafki i wybrał zielono-różowy strój. Poszedł do łazienki i zabrał dużą czarną suszarkę oraz szczotkę. Wszystkie rzeczy włożył do wielkiej pomarańczowej torby i zbiegł na dół.
- Idziemy - powiedział i wyciągnął dziewczynę z domu.
- Gdzie idziemy? - Ludmiła zamknęła drzwi.
- Niespodzianka - oświadczył tajemniczo Fede. Szli powoli, rozmawiając o wszystkim i o niczym. Dotarli na miejsce, a na twarzy blondynki wykwitł piękny uśmiech.
- Serio?… Zabrałeś mnie na basen - śmiała się.
- A to źle? - spytał niepewnie chłopak.
- To cudownie! - krzyknęła i rzuciła mu się na szyje. - Uwielbiam chodzić na basen.
Weszli do środka i zabrali kluczyk od szafki. Przebrali się i weszli do wody. Ludmiła od razu zanurzyła się pod wodę, a Federico za nią. Świetnie się bawili do samego końca. Czuli się tak swobodnie w swoim towarzystwie.
- Ludmiła… - zaciął się chłopak.
- Mów. Mi możesz powiedzieć wszystko - złapała go za rękę.
- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał prosto z mostu. Ludmiła nie spodziewała się tego.
- Em… Tak! - krzyknęła i rzuciła mu się na szyję. Obydwoje upadli do wody. Do końca dnia siedzieli razem. Dziewczyna w końcu znalazła miłość…
- Violetta, co to miało
być?! - powiedział zdenerwowany German, gdy tylko zamknął drzwi.- Tego szukasz? - zapytał ktoś zza jej pleców i przed jej oczami pokazał się biały smartfon, należący do niej. - Był w Studio. - Przez oparcie ławki przeskoczył Federico.
- Dziękuję - pocałowała go w policzek.
- Spoko. To nie był problem - uśmiechnął się. - Komórka ważna rzecz - podał jej długopis, który upadł na ziemię.
- Ale nie za komórkę. No za to też - mieszała się dziewczyna. - Za to że pomogłeś mi się zmienić… - szepnęła.
- To czysta przyjemność - pocałował ją w policzek. - Idziesz ze mną? - zapytał.
- Gdzie? - dziewczyna nie do końca rozumiała.
- Do twojego domu - uśmiechnął się.
- Przepraszam, ale nadal nie rozumiem… - potrząsnęła głową. Federico już na nic nie odpowiedział, tylko pociągnął ją za rękę. Dziewczyna zaprowadziła go w stronę domu.
- Czekaj na mnie… - powiedział i pomknął w stronę pokoju dziewczyny.
Przeszukał jej szafki i wybrał zielono-różowy strój. Poszedł do łazienki i zabrał dużą czarną suszarkę oraz szczotkę. Wszystkie rzeczy włożył do wielkiej pomarańczowej torby i zbiegł na dół.
- Idziemy - powiedział i wyciągnął dziewczynę z domu.
- Gdzie idziemy? - Ludmiła zamknęła drzwi.
- Niespodzianka - oświadczył tajemniczo Fede. Szli powoli, rozmawiając o wszystkim i o niczym. Dotarli na miejsce, a na twarzy blondynki wykwitł piękny uśmiech.
- Serio?… Zabrałeś mnie na basen - śmiała się.
- A to źle? - spytał niepewnie chłopak.
- To cudownie! - krzyknęła i rzuciła mu się na szyje. - Uwielbiam chodzić na basen.
Weszli do środka i zabrali kluczyk od szafki. Przebrali się i weszli do wody. Ludmiła od razu zanurzyła się pod wodę, a Federico za nią. Świetnie się bawili do samego końca. Czuli się tak swobodnie w swoim towarzystwie.
- Ludmiła… - zaciął się chłopak.
- Mów. Mi możesz powiedzieć wszystko - złapała go za rękę.
- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał prosto z mostu. Ludmiła nie spodziewała się tego.
- Em… Tak! - krzyknęła i rzuciła mu się na szyję. Obydwoje upadli do wody. Do końca dnia siedzieli razem. Dziewczyna w końcu znalazła miłość…
- Tato… Daj spokój, nic nie było. - Violetta chciała go wyminąć.
- Nigdzie nie idziesz młoda damo - zatrzymał ją ręką. - Masz szlaban. Oddaj komórkę.
- Ale za co?! - dziewczyna się zdenerwowała.
- Masz się uczyć, a nie obściskiwać z chłopakami! - krzyczał German.
- Tato, przecież się dobrze uczę! I wcale nie obściskuje się z chłopakami...
- Nie? A co to było?
- Po prostu mnie przytulił, bo było mi zimno? Nie wiem w czym widzisz problem. - Szatynka szybko pobiegła na górę.
- Matko, co za dziecko! - mruknął German pod nosem.
Od: Marco x
Pójdziemy jutro do parku? xx
Pójdziemy jutro do parku? xx
Do:
Marco x
Nie mogę… Mam szlaban… Pewnie na wieczność…
Nie mogę… Mam szlaban… Pewnie na wieczność…
Od:
Marco x
Dlaczego? xx
Dlaczego? xx
Do:
Marco x
Bo się nie uczę i obściskuje z chłopakami… Chciał mi jeszcze telefon zabrać…
Bo się nie uczę i obściskuje z chłopakami… Chciał mi jeszcze telefon zabrać…
Od:
Marco x
No właśnie, do nauki byś się wzięła, a nie po nocach łazisz! ;D
No właśnie, do nauki byś się wzięła, a nie po nocach łazisz! ;D
Do:
Leoś <3
To wcale nie śmieszne. Może niech mi jeszcze pamiętnik zabierze, bo pisze tam o chłopakach, co? No w sumie tylko o Leonie, ale nieważne… Mam tego dość… Dobra Marco, muszę kończyć, bo mnie kontroluje. Dobranoc. xx
To wcale nie śmieszne. Może niech mi jeszcze pamiętnik zabierze, bo pisze tam o chłopakach, co? No w sumie tylko o Leonie, ale nieważne… Mam tego dość… Dobra Marco, muszę kończyć, bo mnie kontroluje. Dobranoc. xx
„O nie… To nie miało być do Leona! Boże, już nie żyję…” -
pomyślała i położyła się na łóżko.
Też trochę krócej, lecz dłuższe niż wczoraj xd Może wydaje się inaczej, bo mniej opisów...
Postanowiłam, że zostawię ten wątek sms w 9 xD Jakoś tak... Może coś później z tym zrobię, nie wiem.
Jezu, już 10 rozdział, a miesiąc temu zaczęłam opowiadanie... Za dobrze wam ;D No własnie - miesiąc temu, jak ten czas leci xD
Jutro się znowu zacznie masakra... Ehh -.-
Macie Marco, hue hue <3 I macie dziwne zakończenie. Biedna, zamiast wysłać do Marco, wysłała do Leosia... Tak mi przykro, że aż wcale ;D
Jeśli komuś zrobiłam nadzieję tytułem, np. na Leonettę, to przepraszam ;D Ale tak miało być ;D
Bosz, piękny rozdział xD
OdpowiedzUsuńAle dlaczego bez kissa mrletty? Ryczę ;'(
Nie no boski, piękny, cudowny!
Czekam na next i sory za krótki kom! Na szybko piszę xd
Oooo! Jest Marco i Fedemila i jakby Marletta, idealnie.
OdpowiedzUsuń3 rozdział w ciągu 2 dni, akurat teraz jak mam czas czytać. :D
Ty, ale Leon przecież nie ma jej numeru, to może będzie ok.
Chociaż to logiczne że to ona.
Aaa, Fedemila razem, wreszcie! Cudowny Fede, no Lu też.
Ale Fede jednka lepszy. <3
A German wszystko popsuł, jezu.. nie lubie go.
A tak to może by było beso Marletty, ale nie pan German, musiał akurat otworzyć drzwii! -.-
Nie no, bo sie denerwuje.
Dodaj mi następny, dzisia, albo 3 jeśli chcesz. xd
Pozdrawiam. <3
No i znowu genius xD Tak bardzo będzie mi brakowało tego całodniowego piania rozdziałów i ogólnie ze sobą. ;( No ale cóż trzeba wrócić do tej nudnej rzeczywistości. ..
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńAaaleee mało komentarzy. Zawsze jakąś minute schodziłam w dół rzeby napisać koma. no ale spoko. Dopiero dziś dodane.
OdpowiedzUsuńFedemiła.... nie no ta muzyczka mnie rozprasza xD Cieszysz się, tak uwielbiam twojego bloga, ze nie miałam co napisać w swoim xD ALe oj tam oj tam...
German surowy... I nawet coś o Angie! Reakcja mojej kumpeli pewnie taka: ,,Jej Angie! Ale dlaczego tak mało?'' Ale ona nie ma czasu czytać.. Jest w 1 gimnazjum a ja w 5. Różnica jest :)
Bidulka.. Do Leosia zamiast.. yyy... Marcusia[?]
Mikuś!
Randka Marco i Vilu która nie jest randką? No plis sparuj ich! Tak ładnie prosze... (duże oczka i słodka minka)
A teraz coś sama musze powymyślać... Wyjdzie mi coś? Nie...
Pomysł: Niech Leon znajdzie telefon Violi i znajdzie tą rozmowę. Tak przez przypadek :) Pogłówkuje z tydzień (lub mniej) i się dowie że to Fran, ta go pocauje i Leon to namitnie odwyajemni... Natchnelo mnie xD twj blog cyzni cuda (hahahahahah xD Nie to ze to kłamstwo tylko się śmieje [czyt. Głupawka])
a no i WENY!!!!! Gdzieś tak 5 ton xD
UsuńSuper rozdział. Mam nadzieję że ta pomyłka z tym sms wyjdzie leonettcie na dobre. Wstaw szybko następny bo nie wytrzymam :-)
OdpowiedzUsuńPół kilko weny ode mnie się chyba przydało :D
OdpowiedzUsuńI niech moc będzie z tobą!
Sorka, odbija. :P
Czekam na next'a.
Ja nie chcę "W pustyni i w puszczy" :(
Ja chcę "Opowiadanie o Marco i Violettcie" :)
Wprowadzi mi ktoś taką lekturę? *.*
Podpisuje się ja też chcę "Opowiadanie o Marco i Violetcie" ale "W pustyni i w puszczy" jest bardzo fajną lektórą jak przeczytasz całą to się przekonasz. Może kiedyś będą lektóry na podstawie Violetty bo jak dalej będzie taka oglądalność to Violetta Przejdzie do historii (czyt. marzenia)
UsuńNie no powiesz mi jak ty to robisz że piszesz tak boskie rozdziały,hmmm? xD
OdpowiedzUsuńO.o Fedmiła<333333
Haha Violetta: "Jak chcę pooglądać małpki to patrzę na ciebie' xDee
Oj Viola zamiast wysłać SMS do Marco do wysłała do Leosia:D
Proszę zrób Leonette<333
I jak skończysz to opowiadanie to błagam zrób to Jortini<3333
Emma się żegna xD
Szczerze? Jak zobaczyłam, że dodałaś rozdział to tak głośno wrzasnęłam, że brat na mnie dziwnie popatrztył. Nawet nie wiem czemu stał przy mnie. Dobra słucham na płycie Euforia na maksa i mi odbija xD
OdpowiedzUsuńSpotkali się w wesołym miasteczku. Mam nadzieje, że Fran przyzna się, że to ona pisała z Violą wcześniej, bo jak się nie przyzna to pewnie znów się pokłócą czy coś tam xD
Ciekawe co Leoś pomyśli....... znając Viole (w twoim zaczepistym opowiadaniu) wymiga się od tego jakoś :)
Biedna ty. Musisz jutro zacząć znów się uczyć, bo do szkoły trzeba iść :(
Ale ja mam tylko 1 lekcje. Jupi :D
Zgadzam się z Caroliną. Tylko, że ja nie mam "W pustyni i w puszczy" (tak na marginesie i tak tego nie przeczytałam xD), ale na, któregoś tam stycznia czy lutego mam "Szatan z siódmej klasy", więc na razie spokój mam :D
Dobra rozpisałam ci się.
Czekam na następny rozdział :)
PS. Powodzenia na sprawdzianach, pracach klasowych i kartkówkach (bo nie wiem co masz xD)
PS.2 Weny mnóstwo :)
Olivia
Ja mam aktualnie mam "Anie z zielonego wwzgórza"nawet jej jeszcze nie wyporzyczylam pewnie obejrzę film
UsuńNie czytalam ani "W pustyni i w puszczy", ani "Szatana z 7 klasy"
Taa a mama się dziwi ze mam słabe oceny ze sprawdzianów z lektor
Ja nie czytam lektur, a ze sprawdzianow z nich mam 5. xd
Usuńszczerze ?. ^^ to mialam nadzieje ze to nie bedzie o leonettcie ; d rozdzial super c: tez mam lekture ,,tomek w krainie kangorow,, :/ czy cos takiego ale i tak tego nie bede czytac ^^ fajnie ze jest marletta ;D niech tak bedzie dalej
OdpowiedzUsuńZrob leonette, prosze
OdpowiedzUsuńUwielbialam ten blog bo zawsze byly tak pieknie opisane ich uczucia, a teraz nwm, Marletta to nie to samo
jednak Marco i Fran musza byc razem
A Vilu musi byc z Leonem
Superaśnneeee ;D
OdpowiedzUsuńXD
OdpowiedzUsuńcudowny <33333333333
OdpowiedzUsuńAlex wejdź na ask'a ploosze ^_^
Świetny rozdział. Jestem ciekawa reakcji Leona :) Kiedy dodasz następny ? xoxo
OdpowiedzUsuńMatko *___*
OdpowiedzUsuńŚwietne, jak ja kocham Twojego bloga <3
O.M.G
OdpowiedzUsuńFenomenalny rozdział!!!
Biedulka.
Wysłała do Leosia <3
Ciekawe, co on zrobi, jak przeczyta tego esa xD
Takkk. Ja jestem jutro do 17.00 w szkole ;c
Powodzenia na sprawdzianach i w nadrabianiu calutkich dwóch tygodni ^.^
Czekam na next.
Całuski,
Patrycja Verdas ;***
Rozdział super! Jak ty możesz... Pisać takie boskie rozdziały! Zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://violetta-mi-mundo.blogspot.com
Kolejny cudowny rozdział ♥. Ciesze się, że przez jakiś czas mogłaś dodawać tak często.
OdpowiedzUsuńVioletta wysłała smsa do Leona zamiast do Marco...
Sama już dostałam smsa, który nie był skierowany do mnie... Mój kochany przyjaciel zamiast do kumpla wysłał do mnie. Przeczytałam 3 razy i dopiero się skapnęłam, że to nie do mnie... Dwa miesiące później ja zamiast do przyjaciółki mu wysłałam wiadomość, w której pisałam o chłopaku, który mi się spodobał... W szkole ze mną wywiad przeprowadzał i tak mnie wymęczył, że mu powiedziałam... Jest moim przyjacielem i mogę mu zaufać.
Przepraszam, że tak osobie, ale ten sms mi się z tą sytuacją skojarzył ;D
Weny życzę ;*
Super rozdział
OdpowiedzUsuńCiekawe co powie Leon
Szkoda, że będzie Marletta ale nie mam zamiaru pprzestać cię czytać
Ten blog jest pierwszym blogiem z opowiadaniem o Leonetcie jaki czytałam i to on zainspirował mnie do założenia swojego
Kocham twój styl pisania i będę cię czytać nawet jak zrobisz tomilette albo Dielette
Boski jak zawsze :* Kochana Alex czy musisz kończyć w takich momentach? Jesteś zua! <3 Ale cię kocham :* I to jak piszesz! Tak cudownie :* Po prostu ubóstwiam <3 Mam nadzieję że mimo wszystk znajdziesz jakoś czas i dodasz nexta :* Kocham i całuję mocno <3 ~~Kate
OdpowiedzUsuńZapomniałam Tyniu o Tobie :( Przepraszam ;*** Wybaczysz? ;"( Kocham i Tobie też bardzo dziękuję, wiem że piszecie razem <3 Całuje ;*** ~~Kate
UsuńNo. Wybaczam ;* Dziękuję ;D
UsuńTo dobrze :* Nie ma za co <3
UsuńUwiellbiam twój blog i najbardziej Leonette zawsze piszesz tak świetie prosze zrób LEONETTE plose :* plose :* Odpisz i sorki ze z anomimka ale nie moge sie zalogować .
OdpowiedzUsuńMoże zrób ankiete Leonetta vs Marletta bedzie sprawiedliwie Co myślisz o tym ?
OdpowiedzUsuńtylko ze ona sama zdecyduje o czym i o kim bedzie pisac .xp i tak wygra marletta ^^ a tak po za tym nie nudzi sie wam ze na kazdym blogu jest tylko leonetta i leonetta kota mozna dostac. C:
UsuńNie zrobię takiej ankiety, bo ja mam już zaplanowane całe opowiadanie, zdania nie zmienię i nie będę się znowu męczyć nad każdym rozdziałem z osobna.
UsuńDaj spokój, jeden blog może być o Marlettcie *.*
UsuńNastępne może zrobi o Leonettcie albo Jortini ;D
Pozdrawiam i czekam na Marcusia i Violusię ;3
Leonetta <3 a nie :D
OdpowiedzUsuńMi tam nie robiłaś nadziei. :D Przyzwyczajam się, że będzie Marletta XD ALe rozdział i tak cudowny. "Co za dziecko" - chyba German!!! :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz, a rozdział genialny. Racja, za dobrze nam :D
Cudowny pomysł, że Vilu pomyli numery ;)
Vielet Pasquarelli <3
wejdziesz na ask'a?? plis <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział ;3
OdpowiedzUsuńCzemu nie możesz mi pożyczyć tego talentu do pisania rozdziałów? ;c
Uh..German ,może jeszcze obserwuj jej sny? -,-
Marletta? :> Ciekawie,rzadko ją widzę. A teraz częstością się stała Leoncesca xD
Jak na złość,coś ktoś wymyśla bo chcę być oryginalnym a potem bum,każdy nagle wymyśla to samo :D xD
I wiesz co? Podziwiam Cię, że ty jeszcze czytasz te moje banalne rozdziały do których spamuje Ci linkami na Gjegje xD
I takie pytanko na koniec,
Z kim ty wgl piszesz?! XD ii.. drugie pytanko;
Jak mogłaś nie kontynuować tego smsowego wątka Fran?! :c
Dobra. Ogarniam się,bo tej świątecznej Coli mi odbija :>
Alba już znika....
No i pozdrawia xD
Ojej wyslala do leona bedzie klapa . Prosze wchodzcie na mojego bloga i go komentujcie leonatorka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńP.S masz super bloga
Hej w weekend dodasz nexa?Bardzo prosze
OdpowiedzUsuń