piątek, 5 kwietnia 2013

Rozdział XXV ~ Impreza

Leon

Ucieszyłem się. Nie to żeby coś, ale to moja dziewczyna, a to chyba normalne, że jak się razem mieszka, to i razem się śpi.
-No to musimy poszukać inne. - powiedziała Viola. - To jest jednoosobowe.
Znaleźliśmy bardzo fajne i wygodne łóżko. Nie było drogie, więc je kupiliśmy.

Następnego dnia

Camila

-To co z tymi urodzinami?- spytałam się Fran i Maxiego
-Yyyy.... to może biba? - powiedział podekscytowany Maxi.
-Ty myślisz tylko o bibach i melanżach - zażartowałam z Francescą
Nagle podszedł do nas Leon i wręczył nam po zaproszeniu na niespodziankę urodzinową dla Violetty i powiedział, żebyśmy nikomu nie mówili. Odszedł od nas by wręczyć zaproszenia Naty i Andresowi. Po chwili podeszła do nas Viola i powiedziała to samo co Leon, słowo w słowo. Tylko, że niespodzianka ma być dla Leona. Podeszła do Naty i Andres, który stali tym razem obok nas.
Zaczęliśmy się śmiać.
- No to problem rozwiązany - powiedział Maxi.
-Nic nie zostało rozwiązane, teraz to tylko pogorszyli sytuacje. - powiedziałam.

Francesca

-To po prostu powiemy Violi i Leonowi, że przygotujemy imprezę a oni gdzieś pójdą. - zaproponowałam.
-Ok. Niezły pomysł. - stwierdziła Naty. - No to idziemy im powiedzieć.
-Ale oni pewnie są teraz razem. My pójdziemy najpierw po Violę i powiemy, że to kobiece sprawy, a wy później pójdziecie do Leona. - powiedziała Cami.
Wszyscy zrobiliśmy to co mieliśmy zrobić. Po szkole Violetta dała nam klucze i poszła z Leonem do parku. Kupiliśmy pełno dekoracji i tort. Dopisaliśmy na nim "Leonetta na zawsze" w sercu i liczbę 18.
-A czemu "Leonetta" ? - spytał Andres.
-No bo jak połączysz Leon i Violetta to wychodzi Leonetta. Chyba im się spodoba
-A to 18? - ciągle się dopytywał.
Wszyscy na niego spojrzeliśmy i zaczęliśmy się śmiać.

Maxi

-Ej, zastanawiałem się tak nad tymi urodzinami, bo mają tego samego dnia. To jak przeznaczenie. Ciekawe, o której godzinie się urodzili. - powiedziałem.
-Masz rację. Spytamy się ich. - odpowiedziała Naty.
Przygotowania nie trwały długo. Wysłaliśmy sms Leonowi i Violi. Schowaliśmy się wszyscy i zgasiliśmy światło. Po chwili już przyszli.
-Wszystkiego najlepszego! - krzyknęliśmy.
-Niespodzianka! Podoba ci się? - powiedzieli Viola i Leon jednocześnie.
Zaczęliśmy się śmiać, a oni zrobili zdziwione miny. Po chwili też zaczęli się śmiać.

Leon

-O której godzinie się urodziliście? - spytała nas Naty.
-O 13.00. - powiedzieliśmy w tym samym momencie.
-Hahahaha. - wszyscy razem z nami zaczęli się śmiać.
Okazało się, że urodziliśmy się nawet w tym samym szpitalu i, że nasze mamy się znały, więc my pewnie też.
-To przeznaczenie. - powiedziała Fran - A teraz zaczynamy imprezę.
Fran miała osiemnaste urodziny miesiąc temu, więc kupiła alkohol. Nigdy w życiu nie piłam. Leon mówił, że też nie.
Pod koniec ja i Leon biliśmy pijani, ale przytomni. Wszyscy wyszli, a my poszliśmy na górę do pokoju. Jakoś tak, no.....zrobiliśmy TO jeszcze raz. Impreza była super, a to, że ciągle jestem i będę z Leonem to najlepszy prezent w życiu.

Następnego dnia

Violetta

Strasznie źle się dzisiaj czułam. Cały czas wymiotowałam. Leon musiał posprzątać, a potem jechać na zakupy, więc przyszła do mnie Fran z Cami.
-Co ci jest? - spytały, gdy mnie zobaczyły.
-Nie wiem, ale się okropnie czuję.... - pomyślałam o czymś. - Fran mam do ciebie prośbę. Musisz iść do sklepu, po test ciążowy.
-Nie gadaj, że w ciąży jesteś. - zdziwiła się Cami. - Ale pójdziemy.
-Tylko nie idźcie do tego sklepu przy parku, bo Leon tam jest. Skojarzy fakty i się zdenerwuje.
-No dobra. Będziemy za pięć minut.
Gdy wróciły poszłam do łazienki. Po kilku minutach wyszłam.
-I co? - spytały zaniepokojone.



Alex :**

12 komentarzy:

  1. Exstra tylko oby nie była w ciąży ok zabieram się za czytanie drugi raz

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskii!!! Czekam z niecierpliwością na następny!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Heh... Fajne... Mam pytanie... W tych twoich opowiadaniach Violetta wie, że Angie jest jej ciocą?
    Zapraszam do mnie: wika998.piszecomysle.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedy nastepny? Leonetta <3

    OdpowiedzUsuń
  5. hahaha. Bosko ;*
    Kocham ♥ ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Bosko<3 ale, że pijani serio? Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  7. Łoł, ile się wydarzyło! Ale były by jaka, gdyby była w ciąży! Hahahahah xD
    Już czekam, kiedy nowy? Bo nie wiem o której wstawiłaś :P
    A no i tak czy siak, następnego dnia nie mogłaby się dowiedzieć czy jest w ciąży, bo to dopiero jakoś miesiąc później dowiedzieć, poza tym, nie mogłaby tak wymiotować, ale nie ważne :*
    http://violetta-story.blogspot.com -zaraz 13 rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  8. oOoo fajnie Angie i Viola będą niańczyć bachory! HAHAHA żart :D zapraszam do mnie aniela5000.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Viola nie lubi swojego małego rodzeństwa,a będzie musiała przyzwyczaić się do swojego... Ale fajnie,Leonetta to naprawdę wielkie przeznaczenie!! / http://violetta-love-opowiadanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń