Rozdział XXII ~ Dobra wiadomość / Andres wyznaje uczucia

Angie

Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam.

-Ale jak to?!

-To bliźniaki. Nie wiedziała pani? - spytał lekarz

-Nie. Powiedziano mi, że to jedno dziecko. - byłam trochę zdenerwowana.

-Ale to na pewno bliźniaki. Niech pani spojrzy na USG. - zobaczyłam dwójkę malutkich dzieci.

-Jakie maleńkie. - wzruszyłam się i byłam szczęśliwa, że to bliźniaki

Wyszłam z sali i opowiedziałam wszystko Violettcie. Nie cieszyła się za bardzo.

Naty

-Widziałaś Violę i Leona? - zapytała mnie Cami

-Nie. Ale dzwoniłam do Leona i powiedział, że jest w szpitalu z Violettą. - odpowiedziałam.

-Stało jej się coś?!

-Nie, nie. - zaśmiałam się. - Są z Angie. Rano bolał ja brzuch, a jest w ciąży i się martwili.

-Aha. Angie jest w ciąży? Od kiedy? - pytała.

-Nie wiem. Dzisiaj mi Leon tylko to powiedział.

-Aha. Idę poszukać Fran.

-Jest u Beto z Diego i ćwiczą jakąś piosenkę. - wytłumaczyłam.

-Ty wszystko wiesz. Jak ty to robisz? - powiedziała z uśmiechem i odeszła.

Andres

Muszę w końcu powiedzieć Naty o tym, że mi się podoba. Zauważyłem ja na korytarzu. Była sama.

-"No to idę" - pomyślałem.

-Hej Naty. Muszę ci coś powiedzieć.

-Cześć. Ja też. To ważne.

-Ty pierwsza. - powiedziałem uśmiechnięty.

-Słuchaj, od pewnego czasu ty....no wiesz.....podobasz mi się. - powiedziała speszona.

-Serio? Ja ci chciałem powiedzieć to samo.... Czyli, chciałabyś zostać moją dziewczyna?

-Tak! - powiedziała wesoło i rzuciła mi się na szyję.

Później w pokoju Violi

Violetta

-Czemu jesteś taka smutna? Tomas znowu do ciebie pisze? - spytał Leon.

-Nie, nie....Po prostu....Nie cieszyłam się jak Angie powiedziała, że będą mieli dziecko, a teraz się dowiedziałam, że to bliźniaki. - wytłumaczyłam.

-Kiedyś mi mówiłaś, że chciałabyś mieć rodzeństwo.

-Bo chciałam, ale....no nieważne. - przerwałam, bo nie wiedziałam co powiedzieć.

-Będzie dobrze.

-Mam nadzieję. 

Alex :**