I doszliśmy do końca tego opowiadania. Po długim czasie. Nie
mam pojęcia jak będzie teraz, jak zacznie się rok szkolny (czy możemy wrócić do
początku wakacji, błagam), ale chciałabym zacząć pisać dużo i regularnie i naprawdę
postaram się tego dopilnować.
Dziękuję każdej osobie, która kiedykolwiek przeczytała
chociaż jeden rozdział, napisała komentarz. Nieważne, czy te osoby
nadal tutaj są czy już nie, ale dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do
całkiem wysokich notowań i do podniesienia moich chęci, by doprowadzić to
opowiadanie do końca.
Dziękuję każdemu, kto czekał i w końcu doczekał się epilogu (skoro już o nim mówimy, to mam nadzieję, że płakaliście tak samo bardzo jak ja). Dziękuję za wszystkie pomysły i inspiracje. Dziękuję wszystkim i za wszystko, jesteście najlepsi i kocham was ♡
A co dalej? Chciałam napisać jeszcze jeden epilog,
jakkolwiek to brzmi. Wiele osób prosiło o szczęśliwe zakończenie, więc pomyślałam,
że czemu nie. Ale kiedy napisałam ostatnie zdanie tego opowiadania (które swoją
drogą odnosi się do tytułu, idk czy ktoś może zauważył) to stwierdziłam, że z
drugim to już nie będzie to samo. Chociaż jeśli będziecie chcieli, to jeszcze
się zastanowię :) x
Na pewno będę pisać dalej inne opowiadania, nie tylko o
Violetcie. Mam wiele pomysłów ;) Ale w najbliższym czasie mam plany zacząć
jakby kontynuację tego opowiadania. Chcę napisać, co dalej z Leonem i
Francescą, ale jeśli ktoś nie będzie chciał tego czytać, to nie musi. Tak samo,
jeśli ktoś będzie chciał przeczytać tamto, to nie będzie musiał wracać tutaj,
jeśli nie chce. Mam nadzieję, że uda mi się to napisać w ten sposób.
Nie wiem jeszcze, czy będę je tutaj publikować czy zostanę tylko na wattpadzie (@awhmylouehx), zobaczymy.
Także to już oficjalnie koniec. Na blogu jest ponad milion wyświetleń i to jest jak... Wow. Dziękuję, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Nie spodziewałam się takiej liczby (mimo że i tak wyświetlenia i komentarze spadły przez moje przerwy, ale to już tylko i wyłącznie moja wina). I teraz trochę mi ciężko, bo spędziłam z tym opowiadaniem dużo czasu i jest bardzo ważne dla mnie. Ale nie można żyć tylko tym, trzeba je zostawić w przeszłości i żyć dalej, jak to Viola napisała ;)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim i mam nadzieję, że zobaczę was w komentarzach przy kolejnym opowiadaniu (już niedługo pojawi się prolog, obiecuję). Kocham was, miłego dnia x