tag:blogger.com,1999:blog-92205042926840555492024-03-13T16:08:41.319+01:00♪ Maybe one day you'll understand me... ♪Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.comBlogger225125tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-61646736442918863852017-08-16T15:27:00.000+02:002017-08-16T15:27:24.977+02:00Podziękowania + co dalej?<div class="MsoNormal">
I doszliśmy do końca tego opowiadania. Po długim czasie. Nie
mam pojęcia jak będzie teraz, jak zacznie się rok szkolny (czy możemy wrócić do
początku wakacji, błagam), ale chciałabym zacząć pisać dużo i regularnie i naprawdę
postaram się tego dopilnować.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Dziękuję każdej osobie, która kiedykolwiek przeczytała
chociaż jeden rozdział, napisała komentarz. Nieważne, czy te osoby
nadal tutaj są czy już nie, ale dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do
całkiem wysokich notowań i do podniesienia moich chęci, by doprowadzić to
opowiadanie do końca.</div>
<div class="MsoNormal">
<br />
Dziękuję każdemu, kto czekał i w końcu doczekał się epilogu (skoro już o nim
mówimy, to mam nadzieję, że płakaliście tak samo bardzo jak ja). Dziękuję za
wszystkie pomysły i inspiracje. Dziękuję wszystkim i za wszystko, jesteście
najlepsi i kocham was <span style="font-family: "Cambria Math","serif"; mso-bidi-font-family: "Cambria Math";">♡ </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Cambria Math","serif"; mso-bidi-font-family: "Cambria Math";"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Cambria Math","serif"; mso-bidi-font-family: "Cambria Math";"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
A co dalej? Chciałam napisać jeszcze jeden epilog,
jakkolwiek to brzmi. Wiele osób prosiło o szczęśliwe zakończenie, więc pomyślałam,
że czemu nie. Ale kiedy napisałam ostatnie zdanie tego opowiadania (które swoją
drogą odnosi się do tytułu, idk czy ktoś może zauważył) to stwierdziłam, że z
drugim to już nie będzie to samo. Chociaż jeśli będziecie chcieli, to jeszcze
się zastanowię :) x</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Na pewno będę pisać dalej inne opowiadania, nie tylko o
Violetcie. Mam wiele pomysłów ;) Ale w najbliższym czasie mam plany zacząć
jakby kontynuację tego opowiadania. Chcę napisać, co dalej z Leonem i
Francescą, ale jeśli ktoś nie będzie chciał tego czytać, to nie musi. Tak samo,
jeśli ktoś będzie chciał przeczytać tamto, to nie będzie musiał wracać tutaj,
jeśli nie chce. Mam nadzieję, że uda mi się to napisać w ten sposób. </div>
<div class="MsoNormal">
Nie wiem jeszcze, czy będę je tutaj publikować czy zostanę tylko na wattpadzie (<a href="https://www.wattpad.com/user/awhmylouehx">@awhmylouehx</a>), zobaczymy.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br />Także to już oficjalnie koniec. Na blogu jest ponad milion wyświetleń i to jest jak... Wow. Dziękuję, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Nie spodziewałam się takiej liczby (mimo że i tak wyświetlenia i komentarze spadły przez moje przerwy, ale to już tylko i wyłącznie moja wina). I teraz
trochę mi ciężko, bo spędziłam z tym opowiadaniem dużo czasu i jest bardzo
ważne dla mnie. Ale nie można żyć tylko tym, trzeba je zostawić w przeszłości i
żyć dalej, jak to Viola napisała ;)</div>
<div class="MsoNormal">
<br />Jeszcze raz dziękuję wszystkim i mam nadzieję, że zobaczę
was w komentarzach przy kolejnym opowiadaniu (już niedługo pojawi się prolog,
obiecuję). Kocham was, miłego dnia x</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-7437226644173179862017-08-16T14:40:00.000+02:002017-08-16T14:40:46.665+02:00Epílogo<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>2</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>1025</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Od autorki: </b><i>W końcu jest! Przepraszam za kolejną długą przerwę. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś tutaj jest i doczekał się zakończenia. :) Za niedługo dodam post z podziękowaniami i w nim powiem, co dalej z moimi opowiadaniami. </i><i style="font-weight: bold;">Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i>Enjoy! :) x<br /><b>Dedykacja: </b><i>Dla wszystkich, którzy byli, są i będą, dziękuję. ♥️</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/164251993862/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-ep%C3%ADlogo">> czytaj dalej < </a></b></i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-46733450579546156992016-12-31T20:15:00.003+01:002016-12-31T20:15:40.805+01:00Capítulo 25<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans, Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta (Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok 2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją literacką.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>5</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2396</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Od autorki: </b><i>Um, hej wszystkim. Nie było mnie tutaj pół roku i w sumie nie zamierzam po raz kolejny się tłumaczyć, po prostu dużo się działo, wena średnio była, ale najbardziej chodzi o to, że zawaliłam i tyle. Przepraszam, chciałabym obiecać poprawę, ale z drugiej strony nie chcę niczego obiecywać, żeby znowu tego nie zepsuć. Mam nadzieję, że chociaż jeszcze kilka osób czeka i to przeczyta. Życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku, mam nadzieję, że będzie dla was dobry i spełnicie swoje marzenia. x </i><i style="font-weight: bold;">Myśli, wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Dedykacja: </b><i>Dla wszystkich, którzy czekali i się doczekali. Kocham was. </i><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; background-color: rgba(255, 255, 255, 0.00784314); border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: "Helvetica Neue", HelveticaNeue, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 14px; font-stretch: inherit; font-variant-numeric: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">♥</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; background-color: rgba(255, 255, 255, 0.00784314); border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: "Helvetica Neue", HelveticaNeue, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 14px; font-stretch: inherit; font-variant-numeric: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; background-color: rgba(255, 255, 255, 0.00784314); border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: "Helvetica Neue", HelveticaNeue, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 14px; font-stretch: inherit; font-variant-numeric: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/155216936142/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-cap%C3%ADtulo-25">> czytaj dalej <</a></b></i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-69371508626507529072016-05-27T21:10:00.003+02:002016-05-27T21:10:52.106+02:00Capítulo 24<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans, Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta (Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok 2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją literacką.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>6</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2344</i><b><br />Od autorki: </b><i>Tak, tak, rozdział miał być dawno temu, ale jednak wyszło tak, że wolnego czasu miałam mało (tym razem nie z powodu szkoły, ale to nie jest ważne). Poza tym płakałam za każdym razem, gdy zaczynałam pisać, więc no... Mam nadzieję, że wam się spodoba i mnie nie zabijecie. :) Kocham was. x PS Trochę pomieszałam z perspektywami, bo pisałam w większości w szkole (kiedy miałam konkretny pomysł i wenę na to, a zapomniałam, co dokładnie już mam itp.), ale raczej nie będzie wam to przeszkadzać. </i><i style="font-weight: bold;">Myśli, wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/145015644907/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-cap%C3%ADtulo-24">> czytaj dalej <</a></i></b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-37679521518842316742016-04-30T20:04:00.000+02:002016-04-30T20:04:40.403+02:00Capítulo 23<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>6</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2445<br /></i><b>Od autorki: </b><i>Dziękuję, że znowu tak długo czekaliście na rozdział, ale już mam troszeczkę większy luz w szkole, bo jestem po egzaminach, więc mam nadzieję, że się to zmieni. Kocham was. ♥</i><b> <i>Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i></b>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><i><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/143641056637/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-cap%C3%ADtulo-23">> czytaj dalej <</a></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-78220131407976152592016-03-08T21:18:00.001+01:002016-03-08T21:18:49.596+01:00Capítulo 22<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>6</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2437</i><b><br />Od autorki: </b><span style="line-height: 115%;">Pewnie wiecie, co teraz zrobię, skoro przez miesiąc znów nie było
rozdziału... Ale nie zamierzam dużo się tłumaczyć, bo to bez sensu. I ja
naprawdę wiem, że zawalam i źle mi z tym, ale jestem tylko człowiekiem, jak wy
wszyscy i czasami po prostu nie mam czasu, a nawet i chęci i po prostu nie da
się dotrzymać obietnicy (btw. “twoje obietnice są gorsze, niż polskiego rządu”
~ domi, 2016 </span><span style="line-height: 115%;">😂👏</span><span style="line-height: 115%;">). Mam nadzieję, że zrozumiecie i
wybaczycie. :) A teraz już nie przedłużam i zapraszam do przeczytania rozdziału
(i skomentowania go później, byłoby mi bardzo miło x). I dziękuję mojej
księżniczce za złe pomysły (skargi do niej </span><span style="line-height: 115%;">😂</span><span style="line-height: 115%;">). </span><b><i>Myśli, wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną
czcionką/kursywą! </i></b>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="line-height: 115%;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><i><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/140702150057/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-cap%C3%ADtulo-22">> czytaj dalej <</a></i></b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-15993365361593589082016-02-07T20:06:00.000+01:002016-02-07T20:06:59.873+01:00Capítulo 21<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>7</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>3845</i><b><br />Od autorki: </b><i>Przepraszam za trzy tygodnie bez rozdziału, ale starałam się jak tylko mogłam i mam nadzieję, że się wam spodoba. :) Jestem po raz kolejny z siebie dumna za ilość haha. </i><i style="font-weight: bold;">Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/138872138602/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-cap%C3%ADtulo-21">> czytaj dalej <</a></b></i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-27720123930945040712016-01-17T16:00:00.000+01:002016-01-17T16:19:56.440+01:00Capítulo 20<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>7</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>3728</i><b><br />Od autorki: </b><i>Rozdział jest zdecydowanie dłuższy, niż poprzednie. Jeśli chodzi o ilość stron, to tylko trochę, ale jest o wiele więcej słów, przez co jestem strasznie dumna z siebie. Od razu przepraszam wszystkich za to, co się dzieje w tym rozdziale, nie zabijajcie mnie. ♥ Przy okazji powiem, że nie mam pojęcia, czy w przyszłym tygodniu będzie rozdział, bo wracam do szkoły po dość długiej nieobecności i będę musiała dużo nadrobić. Ale postaram się mimo wszystko go dodać. :)</i><b> </b><i style="font-weight: bold;">Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><i><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/137481265797/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-cap%C3%ADtulo-20">> czytaj dalej <</a></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-2786286143020282202016-01-07T19:10:00.002+01:002016-01-07T19:12:39.754+01:00 Capítulo 19<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>5</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2254</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Od autorki: <i>Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i></b>Enjoy! :) x<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Dedykacja: </b><i>Dla mojego zjeba, który mnie motywuje i bardzo mi pomaga, kocham cię. ♥</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/136823596597/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-captulo-19"><b>> czytaj dalej <</b></a></i></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-28913221486272585402016-01-01T18:09:00.000+01:002016-01-01T18:09:03.238+01:00Capítulo 18<div style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; line-height: 21px; margin-bottom: 15px; margin-top: 20px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">Tytuł: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; font-weight: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">„Ahora sé que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”)</i></span><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Autorka: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">Szanella</span></i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Gatunek: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">Romans, Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</span></i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Pairing: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">Leonetta (Leon & Violetta)</span></i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Czas akcji: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">Rok 2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</span></i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Miejsce akcji: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">Buenos Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</span></i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Opis: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">Violetta żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</span></i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Informacje: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">Wydarzenia mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją literacką.</span></i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Ostrzeżenie: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">W opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</span></i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Liczba stron: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">5</span></i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Liczba słów: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">2147</span></i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Od autorki: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; font-weight: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">Strasznie was wszystkich przepraszam, że rozdziału nie było przez tak długi okres czasu, ale obiecałam, że i tak będzie, więc jest. Może i na dobry początek roku. :) Od teraz już naprawdę postaram się, żeby rozdziały były regularnie i dosyć często. PS Dokładnie rok temu dodałam pierwszy rozdział tego opowiadania, więc mamy dziś rocznicę. :D</i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"> </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; font-weight: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">Przy okazji życzę wam szczęśliwego nowego roku, spełnienia marzeń, zdrowia i czego tylko zapragniecie. :)</i><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"> </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; font-weight: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">Myśli, wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </span></i><span style="font-family: inherit;">Enjoy! :) x</span><span style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-style: inherit; font-variant: inherit; font-weight: 700; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><br />Dedykacja: </span><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-weight: inherit;">Dla wszystkich, którzy czekali i dotrwali do tego momentu. Bardzo wam dziękuję, że nadal jesteście ze mną. :) x Kocham was. ♥</span><br /><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><i style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: transparent; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-family: inherit; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/136388536967/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-cap%C3%ADtulo-18">> czytaj dalej <</a></b></i></i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-16018371178121131432015-09-01T14:17:00.001+02:002015-09-01T14:17:38.273+02:00Capítulo 17<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>6</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2531</i><b><o:p></o:p></b></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Od autorki: </b><i>Przepraszam, że znowu musieliście, ale rozdział już gotowy. Tak na dobre rozpoczęcie roku szkolnego jest chyba okej. :) </i><i style="font-weight: bold;">Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i>Enjoy! :) x<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><i><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/128102785482/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-cap%C3%ADtulo-17">> czytaj dalej <</a></i></b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-39677597347693150432015-08-06T17:12:00.000+02:002015-08-06T17:12:11.622+02:00Capítulo 16<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>7</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2891</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Od autorki: <i>Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i></b>Enjoy! :) x<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Dedykacja: </b><i>Dla wszystkich, którzy to w tej chwili czytają. Dziękuję. x</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/126015959652/ahora-s%C3%A9-que-la-tierra-es-el-cielo-cap%C3%ADtulo-16">> czytaj dalej <</a></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: #ead1dc;">Co do ostatniego zdania w rozdziale - macie jakieś pomysły? Miało tego nie być, ale dopisałam, bo wolę takie zakończenia. :D Jeśli na coś wpadniecie, to piszcie, dziękuję! :)</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-7773744985113641592015-07-04T19:20:00.001+02:002015-07-04T19:20:07.265+02:00Dlaczego tak długo nie ma rozdziału, czyli wyjaśnienia<div style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: rgba(0, 0, 0, 0); border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; line-height: 21px; margin-bottom: 15px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: inherit;">Wiem, wiem - rozdziału nie ma już ponad miesiąc. Przepraszam za to. Ale szczerze? Nawet nie napisałam połowy i przyznaję się do tego bez bicia. Nawet szczególnie nie spieszy mi się do jego dokończenia (od razu mówię, że nie będę się wypowiadać o moich osobistych problemach, więc wystarczy wyjaśnić tylko parę rzeczy ogółem).</span></div>
<div style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: rgba(0, 0, 0, 0); border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; line-height: 21px; margin-bottom: 15px; margin-top: 15px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: inherit;">Dlaczego? Czerwiec to czas, w którym nauczyciele wystawiają oceny, a my - jako uczniowie - mamy ostatnią szansę na poprawienie czegokolwiek. I na pewno nie tylko ja nie miałam przez to czasu, a kiedy już go miałam - chciałam odpocząć chociaż przez chwilę. Nie zaprzątałam sobie głowy tym, co powinnam napisać, bo mój mózg już wysiadał i nawet nie potrafiłam o tym racjonalnie myśleć. </span></div>
<div style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: rgba(0, 0, 0, 0); border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; line-height: 21px; margin-bottom: 15px; margin-top: 15px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: inherit;">Kiedy było już po wystawieniu ocen i miałam więcej wolnego czasu zabrałam się do pisania, ale pojawił się kolejny problem. Nie zawsze, gdy mam czas, mam też wenę. I to kolejna rzecz, którą wielu z was powinno zrozumieć. Nie jestem robotem, nie wypluwam na zawołanie rozdziałów. I uwierzcie mi, że napisanie tych kilku stron, to nie jest dziesięć czy piętnaście minut. Jeśli mam dobry dzień, czas i wenę - wystarcza mi zaledwie kilka godzin, ale to rzadkość. Jeśli ktoś również pisze, to wie, o czym mówię. :)</span></div>
<div style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: rgba(0, 0, 0, 0); border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; line-height: 21px; margin-bottom: 15px; margin-top: 15px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: inherit;">Dlaczego o tym piszę? Jasne, mogłabym znowu po prostu przeprosić za nieobecność i przestać się wreszcie tłumaczyć, ale wiele osób co chwilę pyta mnie (w każdym możliwym miejscu) “kiedy kolejny rozdział?”. Większość z was cierpliwie czeka i wiem, że czekać będzie, a takie pytania są zrozumiałe, ale pojawiło się parę osób, które już po tygodniu bez rozdziału zaczęły się niecierpliwić i zarzucać mi, że olewam was, nie szanuję, że mam wszystko gdzieś. Zaczęły się nawet kłótnie z tego powodu.</span></div>
<div style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: rgba(0, 0, 0, 0); border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; line-height: 21px; margin-bottom: 15px; margin-top: 15px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: inherit;">Ludzie, błagam. Po co to wszystko? Ja także jestem człowiekiem i tak samo, jak reszta czasami nie mam czasu czy weny. Albo nawet ochoty i chcę mieć chwilę dla siebie, bo po prostu nic mi się nie chce. A rozdziały nie są najważniejsze w życiu ani dla mnie, ani dla was, prawda? </span></div>
<div style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: rgba(0, 0, 0, 0); border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; line-height: 21px; margin-bottom: 15px; margin-top: 15px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: inherit;">Teraz zaczęły się wakacje, na szczęście, ale to nie oznacza, że rozdziały będą pojawiać się częściej. Będę dużo wyjeżdżać i najzwyczajniej w świecie odpoczywać po roku szkolnym. Postaram się jak tylko mogę, by wrzucać je co najmniej raz w tygodniu, tak jak planowałam to robić już na samym początku, ale nic nie obiecuję, bo nie przewiduję przyszłości i nie wiem, czy coś mi nie popsuje tych planów.</span></div>
<div style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: rgba(0, 0, 0, 0); border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; line-height: 21px; margin-bottom: 15px; margin-top: 15px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: inherit;">Rozpisałam się ale uznałam, że muszę to zrobić i mam nadzieję, że zrozumiecie to, o czym napisałam.</span></div>
<div style="-webkit-font-smoothing: antialiased; -webkit-tap-highlight-color: rgba(0, 0, 0, 0); border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; line-height: 21px; margin-top: 15px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<span style="font-family: inherit;">Rozdział pojawi się w przeciągu paru dni, tak przy okazji. :) Wciąż was kocham, do napisania! ♥</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-53763263001640376402015-06-03T23:25:00.000+02:002015-06-03T23:25:11.881+02:00Capítulo 15<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>7</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>1941</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Od autorki: </b><i>Chciałam, by ten rozdział wyszedł trochę lepiej, lecz z powodu braku czasu wyszło jak wyszło... Mam nadzieję, że wam się spodoba, bo to ostatni rozdział. Ale spokojnie - ostatni rozdział pierwszej części. W przyszłym tygodniu dodam szesnasty rozdział, czyli pierwszy rozdział drugiej części. Niby to samo, ale jednak coś innego, zobaczycie. :) </i><i style="font-weight: bold;">Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><i><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/120639286802/ahora-se-que-la-tierra-es-el-cielo-capitulo-15">> czytaj dalej <</a></i></b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com50tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-64669888078731117412015-05-20T00:31:00.000+02:002015-05-20T00:31:32.325+02:00Capítulo 14<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>6<o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2167</i><b><br />Od autorki: </b><i>Ten
rozdział… jednocześnie go nienawidzę i uwielbiam, tss. I mały „spoiler” - tym
razem bez dramatycznego zakończenia, więc możecie spać spokojnie. Dodatkowo,
nie wiedzieć czemu, jestem zakochana w ostatnim zdaniu, bo… domyślicie się,
kiedy przeczytacie. :)</i><b> <i>Myśli, wspomnienia bohaterów, etc.
oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i></b>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/119393503897/ahora-se-que-la-tierra-es-el-cielo-capitulo-14">> czytaj dalej <</a></b></i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-45050554370270946612015-05-10T23:51:00.000+02:002015-05-10T23:53:50.652+02:00Capítulo 13<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>7</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2858</i><b><o:p></o:p></b></div>
<b style="text-align: justify;">Od autorki: </b><i style="text-align: justify;">Przepraszam z całego serca, że musieliście czekać tak długo na ten rozdział (w końcu "13" - zawsze moja ulubiona liczba, a tym razem okazała się pechowa). Parę dni temu wyjaśniłam tą sprawę i mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli. :) Znalazłam chwilę, by nareszcie dokończyć ten rozdział i sądzę, że spodoba wam się równie bardzo, jak mi.</i><b style="text-align: justify;"> </b><i style="font-weight: bold; text-align: justify;">Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i><span style="text-align: justify;">Enjoy! :) x</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/118641929522/ahora-se-que-la-tierra-es-el-cielo-capitulo-13">> czytaj dalej <</a></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i>Chciałabym wyjaśnić coś jeszcze - dostałam kilka komentarzy oraz wiadomości z treścią typu "olałaś nas", "wcale się nie starasz", "zapomniałaś o nas" itp. Ludzie, błagam. Zrozumcie wreszcie, że ja także jestem tylko zwykłym człowiekiem, także chodzę do szkoły, dość wymagającej w dodatku i także chciałabym mieć chwilę dla siebie, a niestety w ostatnim czasie nie mam. Kocham pisać, kocham tą historię, ale nie jestem robotem i nie wypluwam rozdziałów na zawołanie. Do tego muszę mieć pomysły, wenę, a co najważniejsze - mieć czas i nie stresować się niczym. Staram się dodawać rozdziały tak często, jak tylko mogę, ale ilość mojego wolnego czasu nie zależy tylko ode mnie, co już tłumaczyłam. Do tego nie zawsze, kiedy mam czas, mam wenę i nie zawsze, kiedy mam wenę, mam czas. Mam nadzieję, że w końcu to zrozumiecie.</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i>Dodam jeszcze, że rozdziału nie było niecały miesiąc, a nie pół roku, poza tym udzielałam się na np. asku i tumblr, więc nie wmawiajcie mi, że was olałam i o was zapomniałam - po prostu nie miałam czasu, a gdy widzę takie komentarze, to nawet tracę chęci.</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: #ead1dc;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="color: #ead1dc;">PS Przypominam, że możecie zgłaszać swoje pomysły na prompts! :) Mimo że nie mam za wiele czasu, to któryś na pewno wykorzystam.</span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="color: #ead1dc;">Wpadajcie często na mój tumblr i także na aska czy wattpada, bo tam najczęściej jestem aktywna i wyjaśniam wiele spraw oraz informuję o ważnych rzeczach.</span></b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-46460707148355257432015-04-22T18:35:00.000+02:002015-04-22T18:35:41.327+02:00Capítulo 12<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>5<o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2083<o:p></o:p></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Od autorki: </b><i>Nie
bijcie, błagam. Tak, czy inaczej - mam nadzieję, że wam się spodoba, bo mi
podoba się bardzo. :)</i><b> <i>Myśli, wspomnienia bohaterów, etc.
oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i></b>Enjoy! :) x<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Dedykacja: </b><i>Dla
mojego misia - za pomoc i za to, że jest przy mnie. Oraz dla mojego żala -
zdrowiej, idiotko </i><span style="font-family: "Segoe UI Symbol","sans-serif"; mso-bidi-font-family: "Segoe UI Symbol";">♥</span><i><o:p></o:p></i></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<o:p><i><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/117093157792/ahora-se-que-la-tierra-es-el-cielo-capitulo-12">> czytaj dalej <</a></b></i></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<o:p><i><b><br /></b></i></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<o:p><i><b><br /></b></i></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<o:p><i><b><span style="color: #ead1dc;">Z okazji ponad miliona wyświetleń od dziś przyjmuję pomysły na prompts - nareszcie, prawda? :)</span></b></i></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<o:p><i><b><span style="color: #ead1dc;">Jeśli ktoś nie wie, o co chodzi: to coś w stylu one shotów, tylko krótsze, na około stronę. Autorowi wysyła się krótki zarys fabuły/pomysłu, czy jak to nazwiecie, a on robi z tego króciutkie "opowiadanie".</span></b></i></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><i><span style="color: #ead1dc;">Więc pomysły wysyłajcie tutaj - <a href="http://story-violetta.tumblr.com/ask">link</a> - (w tym samym miejscu, co pytania do bohaterów), a ja będę wybierać te, które mi się spodobają. Jeśli chcecie, możecie dopisać parę, która ma wystąpić (serialowa lub nie; ważne, by w tematyce Violetty). Jeżeli pary nie będzie - wybiorę ją sama. Prace będę publikować na tumblr, jak i tutaj i na wattpadzie.</span></i></b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-75042917770324749912015-04-19T16:33:00.000+02:002015-04-19T16:33:26.989+02:00Pytania do bohaterów! :)Hej, hej! Bohaterów mojego opowiadania poznaliście już dosyć dobrze, więc chyba czas, by zacząć z pytaniami do nich. :)<br />
Myślę, że każdy wie na czym to polega, a jeśli nie, to już tłumaczę.<br />
<br />
Zadajecie mi pytanie w takiej formie:<br />
np.: <i>Do Violetty: Co czujesz do Leona?</i><br />
A ja odpowiadam jako Viola w takiej formie, by zbytnio nie zdradzać dalszych wątków. :)<br />
<br />
Nie musi być to Viola, czy Leon, mogą być też inni bohaterowie, którzy rzadziej występują w rozdziałach, np. Olga.<br />
<br />
Będę co jakiś czas wybierać najciekawsze pytania. Nie będę odpowiadać na powtarzające się, obrażające kogoś, idiotyczne lub te, które będą wymagały zdradzenia dużej części dalszej fabuły.<br />
Pytania zadajcie <b><i><a href="http://story-violetta.tumblr.com/ask">tutaj</a></i></b> lub kliknijcie na moim tumblr na kopertę po lewej stronie od tytułu i zdjęcia. :)<br />
<br />
<br />
PS Rozdziału dzisiaj niestety nie będzie, bo jeszcze muszę się uczyć na jutrzejsze sprawdziany i nie dam rady go dokończyć. W tygodniu zajęłam się totalnie czymś innym i jak zwykle się nie wyrabiam. Dodam go jutro lub we wtorek. :) Przepraszam, że znowu musicie czekać. ♥Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-65159338065060209422015-04-12T20:47:00.000+02:002015-04-12T20:47:47.047+02:00Capítulo 11<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>6</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>1904</i><b><br />Od autorki: </b><i>Rozdział nieco krótszy, bo nie chciałam już w nim pisać niczego więcej, a dodatkowo poprzedni był w tym tygodniu, więc. Ale gdybyście wiedzieli, co będzie się działo w kolejny rozdziale... :D Nic nie mówiłam, ćśś. </i><i style="font-weight: bold;">Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/116224588622/ahora-se-que-la-tierra-es-el-cielo-capitulo-11">> czytaj dalej <</a></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><br /></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><span style="color: #d5a6bd;">Misiaki, dziękuję wam za ponad milion wejść na blogu! Jeszcze niedawno było do tego dość daleko, nie spodziewałam się. :) Będzie coś specjalnego na dniach ode mnie. :D</span></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: #d5a6bd;"><i><b>I dziękuję też za ponad 100 głosów w ankiecie. Dziękuję za wszystko. </b></i><b><i>♥</i></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><i><span style="color: #d5a6bd;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><i><span style="color: #d5a6bd;">Jeśli przeczytacie rozdział - zostawcie po sobie opinię w komentarzu, to bardzo motywuje do dalszej pracy. xx</span></i></b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-69178789088147371892015-04-06T20:25:00.000+02:002015-04-06T20:25:25.458+02:00Capítulo 10<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>6,5</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>3104</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Od autorki: </b><i>Tutaj -<a href="http://ask.fm/awhmylouehx/answer/126181242858"> link</a> - wyjaśnienie, dlaczego wczoraj nie było rozdziału. :) </i><i style="font-weight: bold;">Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/115685278507/ahora-se-que-la-tierra-es-el-cielo-capitulo-10">> czytaj dalej <</a></b></i></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-30752664951902486022015-04-04T19:00:00.000+02:002015-04-04T21:34:31.691+02:00One Shot autorstwa Igi Łakomej || Konkurs<div align="center" class="normal" style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><u><b>Leon</b></u></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Smutek, depresja, żal. Te trzy słowa idealnie opisujące moje uczucia tego dnia. Tamtego dnia. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">4 lata temu, dokładnie 17 lipca 2010 roku. Godzina 16:04. Tę datę pamiętam do tej pory</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">i zapamiętam do końca mojego życia. Na zawsze.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><b>Smutek.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Nie wiesz jak długo musi trwać, ani jak bolesny musi być, żebyś po wielu tygodniach nie mógł uronić ani jednej łzy. Nie dlatego, że nie ma się sumienia czy duszy. Dlatego, że już popłynęła ich niezliczona ilość, która spokojnie mogłaby zapełnić cały kubek do herbaty.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><b>Depresja.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Nie wiesz jak to jest, kiedy nie masz co zrobić ze swoim życiem. Gdy już nie ma ono sensu. Chcesz z nim skończyć. Pragniesz tego jak niczego na świecie. Ale nie możesz tego zrobić. Jest osoba, która cię potrzebuje. Która bez ciebie sobie nie poradzi. Która po prostu cię kocha.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><b>Żal.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Nie wiesz ile musi trwać, żebyś zapomniał kiedy w ogóle się zaczął. Ale żal do kogo? Do losu? Do choroby? Do siebie? A wszystko zaczęło się zwyczajnego dnia, który miał być jak każdy inny…</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Violetta była w ciężkim stanie. 6 lat po narodzinach naszej jedynej córeczki- Diany, stwierdzono u niej nowotwór mózgu. Wykryto go wcześnie, więc mieliśmy nadzieję, że z tego wyjdzie.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><b><i>Ale jak to mówią; nadzieja matką głupich.</i></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Pomimo chemioterapii i dużych środków finansowych wydanych na operacje udało nam się kupić to, co było dla nas i dla niej najważniejsze- czas. Czas, który chociaż pozwolił jej odejść w spokoju. Dzięki, któremu mogła te ostatnie dni życia spędzić w gronie najbliższych. Czas dzięki któremu po raz ostatni mogłem zobaczyć jej piękne, piwne, głębokie jak ocean oczy, długie, czasami w nieładzie, lecz dalej cudowne włosy i pełne, zazwyczaj pomalowane czerwoną szminką usta, które tak bardzo pragnąłem choć jeszcze raz pocałować.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><u>17 lipca 2010</u></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Tego dnia, jak każdego innego od razu po pracy poszedłem do szpitala z bukietem czerwonych róż. Tak bardzo je uwielbiała. Diany nie zostawiłem samej w domu. Miała dopiero 6 latek. Zazwyczaj oddawałem ją pod opiekę moich rodziców. To okropne, ale nie chciałem, żeby zobaczyła własną matkę… Chciałem ochronić ją przed cierpieniem, ale zdałem sobie sprawę, że od niego nikomu nie uda się uciec. Jednak tamtego popołudnia coś mnie tchnęło, żeby zabrać ją ze sobą. Wiedziałem, że Violi nie zostało już tak wiele czasu, a dziewczynka powinna spotykać się z nią dopóki jeszcze może ją zobaczyć…</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Wysiadłem z samochodu szybkim i zwinnym ruchem chwytając krwistoczerwone kwiaty. Otworzyłem tylne drzwi i biorąc córeczkę na ręce uwolniłem ją z objęć dziecięcego fotelika. Z pozytywnym nastrojem wkroczyłem do szpitala wraz z istotą, która dzielnie trzymała moją dłoń.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><b><i>Nie wiedziałem, że będzie to najgorszy dzień w moim życiu.</i></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Numer sali pamiętałem jak własne imię- 1.17. Szybkim krokiem wraz z 6-latką pokonywaliśmy kolejne stopnie schodów i mijaliśmy poszczególne gabinety, aż w końcu stanęliśmy przed siedemnastką. Ku mojemu zaskoczeniu nie było tak spokojnie jak zawsze; pielęgniarki biegały od sali mojej żony do innych pomieszczeń, lekarze porozumiewali się ze sobą, a tempo pracy jakby wzrosło o 200%. Nie rozumiałem co się dzieje. Chciałem za wszelka cenę dowiedzieć się, o co chodzi, ale po wielokrotnych pytaniach nie dostawałem żadnej znaczącej odpowiedzi. ,,Proszę czekać” to jedyne słowa, które wymówił jeden doktor. Pełny presji i zdenerwowania zająłem miejsce na krześle obok drzwi. Czekałem. Obok mnie usiadła Diana, która od czasu do czasu machała swoimi małymi, ale zgrabnymi nóżkami pytając o mamę.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><b><i>Nie umiałem jej odpowiedzieć.</i></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Po kilku kwadransach jeden z lekarzy wyszedł z pokoju, ale nie miał dla mnie dobrych wieści. Wręcz przeciwnie- te słowa wstrząsnęły mną do tego stopnia, że nie potrafiłem wypowiedzieć ani słowa.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Pan Leon Verdas?-spytał doktor w średnim wieku równocześnie poprawiając okulary na nosie.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Tak, to ja. Mogę wiedzieć co się dzieje z moją żoną?!- niemalże krzyknąłem już nie panując nad emocjami.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Mam złe wiadomości. Obawiam się, że z pańską żoną może nie być najlepiej…-przeciągnął ostatnie zdanie równocześnie zapisując coś w swoim zeszycie.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Jak to? Proszę nie owijać w bawełnę! Co się do jasnej cholery tutaj dzieje?!- poczułem na sobie zmartwione oczy mojego dziecka.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Zostało jej już niewiele. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić ile konkretnie.-spojrzał mi prosto w oczy.-Możliwe, że zaledwie kilka godzin.-po tych słowach moje serce stanęło. Miałem wrażenie jakby wszystko zamarło. Jakby czas stanął w miejscu. Traciłem kontakt z rzeczywistością. Moja głowa ciągle odtwarzała tylko te 2 słowa ,,kilka godzin”. Nie byłem w stanie nic powiedzieć.- Może się pan z nią zobaczyć.-dopiero teraz odzyskałem świadomość.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Błyskawicznie otworzyłem drzwi pokoju nr. 17. Krótko rzuciłem do Diany ,,Poczekaj tutaj grzecznie” i wszedłem do pomieszczenia. Nie zwracałem uwagi na ściany w kolorze jasnego błękitu, na niezbyt przyjemny zapach oraz przerażające rurki, które podtrzymywały przy życiu 27-latkę. Liczyła się tylko ona. Tylko jej w tym momencie potrzebowałem.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Kochanie…-usiadłem na krawędzi szpitalnego łóżka i chwyciłem ją za rękę. Ona uśmiechnęła się na mój widok i otworzyła usta, żeby coś powiedzieć, ale nie pozwoliłem jej na to. Zamknąłem je w ten urokliwy sposób, który można nazwać pocałunkiem.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Zostało mi już niewiele czasu…-stwierdziła, a jej wargi momentalnie wykrzywiły się tworząc grymas cierpienia i bólu.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Nawet tak nie mów!- poczułem jak łzy napłynęły mi do oczu, ale nie mogłem im pozwolić wypłynąć. Nie chcę, żeby Violetta cierpiała jeszcze bardziej z powodu mojego płaczu.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Ale to prawda Leon! Nic nie możemy na to poradzić. Proszę, poproś Dianę na chwileczkę.-zrobiłem tak jak chciała. Już po chwili Diana była ściskana przez słabe, ale jakże kochające i pełne miłości objęcia.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Córeczko, słuchaj się tatusia, nawet jakbyś myślała, że nie ma racji. On zawsze będzie chciał dla ciebie jak najlepiej.- malutka kiwnęła główką.- I zawsze rób to, o co cię poprosi. I pamiętaj, ja zawszę będę niedaleko.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Dobzie mamusiu. Kocham cię.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Ja ciebie też. Najbardziej na świecie.- z oka Violi poleciały dwie pojedyncze łezki, ale ona je szybko otarła. Przytuliła najmocniej jak tylko potrafiła naszą córkę.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Odprowadziłem Dianę do krzesełka, na którym jeszcze jakieś 5 min temu siedziała. Przekroczyłem próg drzwi i zatopiłem moje dłonie w palcach szatynki, na której tak bardzo mi zależało.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Leoś...- zaczęła, a ja uważnie przysłuchiwałem się jej słowom.- Chcę abyś wiedział, że zawsze byłeś, jesteś i będziesz moim całym światem. Zawsze będę blisko ciebie, nawet jeśli nie będziesz umiał mnie dostrzec…- w tym momencie linie na szpitalnym urządzeniu stały się proste, a wysoki dźwięk urządzenia ciągnął się i ciągnął wypełniając całe pomieszczenie. Jej puls zamarł na zawsze, a oczy zamknęły się i uroniły ostatnie łzy. Odeszła.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><u>ten sam dzień, godzina 2:00</u></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Chciałem zasnąć, lecz nie potrafiłem. Patrzyłem w sufit cały czas odtwarzając w głowie wspomnienia ostatniego dnia i jej ostatnie słowa- ,,Zawsze będę blisko ciebie, nawet jeśli nie będziesz umiał mnie dostrzec”. Chciałbym, żeby to była prawda. Chciałbym być silny, nie pozwalać spływać łzom po policzkach, lecz nie potrafię. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">W pewnym monecie usłyszałem muzykę jakby wydobywającą się z salonu. Podniosłem się, a podczas schodzenia po schodach dźwięki stawały się coraz głośniejsze. Gdy znalazłem się w salonie uświadomiłem sobie, że to piosenka ,,Podemos”, którą tak bardzo uwielbialiśmy razem śpiewać. <b><i>Verdas, oszalałeś.</i></b> Podszedłem do radia, aby je wyłączyć, lecz muzyka wcale nie pochodziła od tego urządzenia. <b><i>Zgłupiałem.</i></b> </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Udałem się do łazienki, aby przemyć twarz wodą. Podniosłem wzrok, aby przeglądnąć się w lustrze, lecz było ono zaparowane. <b><i>Dziwne, przecież się dziś nie kąpałem.</i></b> Zacząłem przecierać je ręcznikiem, aby pozbyć się pary. Przejeżdżałem ścierką po całej jego powierzchni, aż natchnąłem się na małe serduszko narysowane jakby palcem w górnym rogu lustra. Wtedy uświadomiłem sobie, że piosenka i para to nie przypadek.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><u>poniedziałek, 14 grudnia, rok 2015</u></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Spojrzałem na wyświetlacz czarnego smartfona. <b>7:03. <i>Kurwa, zaspałem.</i></b><i> </i>Już o 7:30 muszę być w pracy. Jakiej pracy? Nie, nie chodzi o śpiew, taniec ani cokolwiek z tym związane. Tak naprawdę moja kariera, o ile tak można to nazwać, skończyła się wraz z ukończeniem Studia. Miałem plany na przyszłość, oczekiwania, marzenia… Teraz nic z nich nie zostało. Niby jest bardzo dobra praca w prestiżowym biurze, są pieniądze, za które można kupić tak wiele rzeczy, ale nie ma najważniejszego. Nie ma tej radości jaką dawało mi choć kilka minut gry na keyboardzie czy gitarze. Nie ma tych wspólnie spędzonych chwil z przyjaciółmi, z którymi jeszcze zaledwie jakieś kilka lat temu byłem tak blisko. Nie ma najważniejszej osoby- Violetty. Dziewczyny, która każdego dnia, kiedy zaczynałem wątpić powtarzała mi: ,,Dasz radę, nie możesz się poddawać. Nie możesz rezygnować z tego, co tak bardzo kochasz.”. Nie chciałem z niej rezygnować. Teraz wcale nie chodzi mi o muzykę tylko o nią- zwykłą dziewczynę, która pewnego dnia okazała się niezwykłą. Chciałem skończyć ze swoim życiem. Chciałem pewnej nocy skoczyć z mostu i skończyć tą wiecznie ciągnącą się mękę, lecz uświadomiłem sobie, że nie mogę być egoistą. Mam dla kogo żyć. Dla tej jednej małej kruszyny, która tak bardzo mnie potrzebuje. Nie dałaby sobie beze mnie rady. Straciła już mamę, nie chcę pozbawiać jej też ojca.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Diana, szybko obudź się!- usiadłem na jej łóżku gładząc ją po główce. Mimo, że byłem zdenerwowany w pośpiechu wiążąc krawat, to nie potrafiłem na nią krzyczeć- wiedziałem, że to byłby akt okrucieństwa z mojej strony. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">11-latka widząc mój pośpiech starała się szybko doprowadzić się do ładu- przeczesywała swoje włosy niemalże tak szybko jak umiała. Kuchenny zegar wskazywał godzinę 7:18 gdy kończyliśmy jeść śniadanie. Tego ranka tempo wzrosło o 200 % tak jak tamtego dnia, którego tak bardzo nie chciałem pamiętać. Szybkim ruchem zabrałem kluczyki do samochodu razem z Dianą pokonując drogę dzielącą nas od czarnego BMW. 7:22. Szybciej, szybciej, szybciej. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Myśl ogromnie ważnego spotkania biznesowego przysłoniła mi to, co powinno być dla mnie najważniejsze- życie. Koła samochodu umiejętnie przesuwały się po śniegu. Szybkość pojazdu z sekundy na sekundę wzrastała. Auto pędziło bez opamiętania, ale przyszedł moment w którym wreszcie musiało się zatrzymać. Nie zauważyłem na małej, pobocznej uliczce, którą w tej chwili przemierzaliśmy cienkiej warstwy lodu. Auto oszalało. Gdy poślizgnęło się na lodzie zaczęło obracać się w tak szybki i niebezpieczny sposób, że w końcu zetknęło się z wielkim dębem stojącym nam na drodze. W powietrzu zawisł przeraźliwy pisk opon i dziecięcy krzyk Diany, a ja chyba straciłem świadomość. Umarłem?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Nie mam pojęcia co się teraz dzieje. Stoję jakby obok samochodu widząc całe miejsce zdarzenia- porysowaną maskę samochodu, rozbitą szybę i okazałe drzewo, które stało się śmiertelnym. Podchodzę bliżej samochodu i dostrzegam ranną Dianę, z której głowy powoli płyną pojedyncze krople czerwonej substancji. Nie, nie, nie. Ona nie może umrzeć. Za mało życia jeszcze przeżyła. Nie może. Obracam głowę nieco w prawo i widzę nieprzytomnego szatyna. Głowę i obie ręce oparte ma o kierownicę, a jego włosy pokrywa niemała ilość krwi. Dopiero po chwili dociera do mnie, że tym mężczyzną jestem ja. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Chcę coś zrobić- otworzyć drzwi, zadzwonić po pomoc, cokolwiek, ale zaczynam się unosić. Nie wiem jak to w ogóle może się dziać; to przeczy prawom fizyki. Pff, śmieszne, jeszcze jakby śmierć obchodziła fizyka. Jestem już na tak dużej wysokości, że nie zauważam nic innego jak błękitny kolor otaczający mnie ze wszystkich stron. Co jest grane? Po chwili rozglądania się wokoło spostrzegam osobę podążającą w mym kierunku. Violetta?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Leon…- wypowiada te jedno słowo tak jak kiedyś- z powagą, wdziękiem, miłością. Tak, to na pewno ona.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Violu!- podbiegam do niej i pragnę ją przytulić, lecz staje się to niemożliwe. Moje ręce przenikają przez jej ciało uniemożliwiając mi zbliżenie się do niej.- Jesteś…- usiłuję spytać, ale mi przerywa.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Tak, jestem duchem.- muszę spytać o tyle rzeczy. Dostrzega tą ciekawość i zaskoczenie, od razu wie o co mi chodzi.- Nie ma teraz na to czasu, Leon. Musisz wrócić tam na dół, do Diany. Nie możesz się teraz poddać.- uśmiecham się smutno na jej ostatnie słowa. Już tyle razy je powtarzała.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Ale ja CHCĘ się poddać! Nie zdajesz sobie sprawy jak beznadziejne stało się moje życie po Twojej śmierci. Cały czas myślałem. O nas. Teraz nie zmarnuję tej szansy. Ja tylko pragnę być z tobą, niczego innego mi nie potrzeba. - nie kłamałem. Tak rzeczywiście było. Chciałem tylko jej dotyku, pocałunku. Jej miłości.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Kochanie… Wiem, że jest trudno. Zdaję sobie z tego sprawę. Ale Diana cię potrzebuje. Błagam, nie bądź egoistą. Pomimo jej ciężkiego stanu, przeżyje. A jeśli ona przeżyje, a ty umrzesz to zostanie oddana do domu dziecka. Nie chcesz tego. Musisz do niej wrócić. - spoglądała na mnie ze smutkiem i troską, a ja powoli przyswajałem wypowiedziane przez nią słowa. Miała racje. Nie mogłem opuścić Diany. Nie mogłem jej oddać do domu dziecka. Ona sobie na to nie zasłużyła.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">-Dobrze, wrócę do niej. Tam do tego szarego, smutnego świata.- zastanowiłem się chwilę zanim wypowiedziałem następne słowa.- Ale pocałuj mnie. Ostatni raz. Tylko tego żądam.- spojrzała na mnie ze współczuciem. Doskonale wiedziała jak cierpię. Ona zresztą też cierpiała. Widziałem to w jej oczach. Nie odezwała się ani słowem. Nie wiadomo jak, nie wiadomo jakim sposobem- ożyła. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;">Dotknęła obydwiema dłońmi moje zaczerwienione policzki. Zbliżyła swoje usta do moich, aż w końcu nasze wargi się zetknęły. Włożyła w ten pocałunek całe swoje serce. Było nam tak dobrze jak jeszcze za tych pięknych młodzieńczych, beztroskich lat, gdy jeszcze nie musieliśmy się troszczyć o przyszłość. A potem odsunęła swoje usta od moich, a świat znów stracił barwy. Odeszła. Tym razem już na zawsze.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><i>I to już ostatnia praca, zwycięska, dziewczynie należą się wielkie brawa. :) Czy wy zawsze musicie wysyłać mi coś, przez co się rozpłaczę, pff.</i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><i><br /></i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><i>Zaraz będziecie mówić, że jestem dziwna, bo wszystkie trzy prace są o tematyce śmierci czy smutku, włącznie z moim opowiadaniem. I macie rację, bo jestem, ale kocham ten temat, sama nie wiem dlaczego.</i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><i><br /></i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 18.3999996185303px;"><span style="font-family: inherit;"><i>Widzimy się jutro z rozdziałem! :)</i></span></span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-30387594817509237982015-04-04T16:00:00.000+02:002015-04-04T16:00:01.008+02:00One Shot autorstwa Mechi Comello || Konkurs<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Spojrzała
w górę. Ujrzała niebo usiane milionem gwiazd. Jedna, świecąca najjaśniej,
przykuła jej uwagę. Postanowiła, że nazwie ją <i>Leon</i> i za każdym razem, gdy uniesie wzrok w górę nocą, przypomni
sobie o wszystkich chwilach, jakie razem przeżyli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Opadła
na ziemię, nie przejmując się tym, że pobrudzi nową sukienkę, i pozwoliła, by
łzy spłynęły jej po policzkach. Nie musiała udawać, że czuje się dobrze. Nie
chciała. Pragnęła w końcu zrzucić maskę, która przez cały czas zakrywała jej
prawdziwe emocje. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Była
silna przy nim, to wystarczy. Teraz nieważni są ludzie patrzący na nią, jak na
wariatkę, spuchnięte oczy, rozmazany makijaż. Nic się nie liczy, gdy straciła
swojego ukochanego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><i>Dlaczego pozwoliłaś mu odejść,
skoro teraz masz zamiar cierpieć?</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Zrobiła
to dla jego szczęścia? Aby mógł spełniać swoje marzenia? Na tym właśnie polega
miłość, prawda? Na wyrzeczeniach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Zakochanie
się w kimś jest gorsze od śmierci. Sprawia, że jesteśmy w stanie zrobić
wszystko dla tej jedynej osoby. Stawiamy jej radość ponad naszą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">To
wręcz idiotyczne, jak ważny może być dla nas drugi człowiek. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Przetarła
oczy dłonią i wstała z pozycji siedzącej. Nie chciała dłużej znajdować się na
lotnisku i łudzić, że z niewiadomych przyczyn samolot, którym leciał Leon
zawróci, jednocześnie sprawiając jej największą radość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Ruszyła
w stronę samochodu. Łzy najwidoczniej nie chciały się kończyć, ponieważ ciągle
wypływały z oczu. Postanowiła, że musi się do nich przyzwyczaić. Przez kilka
następnych <i><s>miesięcy</s></i> tygodni
będą jej najlepszymi przyjaciółkami. Nie opuszczą jej nawet na krótką chwilę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Weszła
do pojazdu i z całej siły uderzyła w kierownicę. Chciała dać upust emocjom.
Musiała się na czymś wyżyć, inaczej zwariowałaby. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">-
Dlaczego mnie zostawiłeś, idioto?! – krzyknęła, prawie wyrywając sobie płuca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Wiedziała,
że jej nie usłyszy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Zdawała
sobie sprawę z tego, że sama pozwoliła mu odejść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Ale to
nie oznacza, że strata nie będzie boleć.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<i style="text-indent: 35.4pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i style="text-indent: 35.4pt;"><span style="font-family: inherit;">„Stanęła przed
drzwiami domu swojego chłopaka i zapukała kilkakrotnie. Nie musiała długo
czekać, aż go zobaczy. Tuż po uchyleniu wrót, rzuciła mu się na szyję.</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">- Czasami wydaje mi się, że
chcesz mnie udusić – zaśmiał się.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">- Nigdy nie zrobiłabym tego
osobie, którą kocham – delikatnie się od niego odsunęła i uniosła kąciki ust.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">Bez zbędnych słów, udali się na
górę, do pokoju młodego mężczyzny. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">- Dlaczego chciałeś, żebym
przyszła? – spytała, siadając na rogu łóżka. – Stało się coś złego?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">- Wręcz przeciwnie – na jego
twarz wstąpił promienisty uśmiech. – Mam szansę na rozwijanie swojej kariery.
Jeden z producentów zobaczył mój występ i chce zorganizować mi własną trasę
koncertową – mówił z wyraźnym podekscytowaniem.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna w pierwszej chwili
ucieszyła się tak samo, jak chłopak. Jednak potem zrozumiała, z czym to się
wiąże. Jeśli on wyjedzie, ich związek straci sens. Wszystko, na co tak długo
razem pracowali, rozpadnie się w jednej chwili, pozostawiając po sobie pustkę w
sercu.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">- To cudownie – wymusiła
uśmiech. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">Mimo wszystko, nie mogła
zrujnować jego marzeń. Wiedziała, jak Leonowi zależało na tym, aby ludzie poznali
jego twórczość. W końcu nadarzyła się okazja. Nie pozwoli mu jej zmarnować.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">- Nie wyglądasz na przekonaną –
posmutniał. – Jeśli chcesz, żebym został, powiedz. Zrobię dla ciebie wszystko –
ujął jej twarz w dłonie, zmuszając, by spojrzała mu w oczy.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">Znał ją lepiej, niż ktokolwiek
inny, przecież byli razem przez całe trzy lata. Mimo to nie udało mu się wykryć
fałszu wymalowanego na twarzy brunetki. Lub najzwyczajniej nie chciał tego
zobaczyć. „<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: inherit;">~*~<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Następnego
ranka z trudem zwlekła się z łóżka. Najchętniej zostałaby pod kołdrą całe życie
i wypłakała sobie oczy. Niestety, musiała iść do szkoły. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Wcześniej
uczęszczała do niej z radością. Każdego dnia wręcz biegła, by jak najszybciej
się tam znaleźć. Ale teraz wszystko się zmieniło. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">Wystarczy, by zabrakło jednej
osoby w naszym życiu, a od razu wszystko traci sens.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Weszła
do kuchni, włączyła telewizor i zaczęła szykować sobie śniadanie. <i>Jeszcze wczoraj robili to razem.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">W
pewnej chwili z głośników telewizora wypłynęły dwa, jakże okrutne zdania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">„Wczorajszy
samolot z Buenos Aires do Nowego Jorku rozbił się. Nikt nie przeżył.”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Naczynie
znajdujące się w jej dłoni wypadło na podłogę i roztrzaskało się z hukiem. <i>Tak, jak jej serce?</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><i><br />
</i>Opadła na ziemię, a całe jej ciało przeszły dreszcze. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Nawet
nie zauważyła, kiedy poraniła ręce odłamkami szkła. Ból fizyczny w tej chwili
nie mógł równać się z psychicznym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Nie
potrafiła uwierzyć w to, że go straciła. <i>Już
na zawsze.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Pomyśleć,
że wczoraj była tak głupia i rozpaczała przez to, że nie zobaczy go przez <i>zaledwie</i> rok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Dwanaście
miesięcy nie może równać się z cholerną wiecznością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Po
kilku, najgorszych w jej życiu, minutach, krew i łzy, spływające ciurkiem po
jej twarzy, wymieszały się, tworząc wokół niej kałużę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">- Jeśli
wziąłeś jego, na co czekasz?! – krzyknęła, kierując wzrok w górę. – Zabierz też
mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">O
dziwo, płacz pozwolił wypowiedzieć jej te, pełne nienawiści, słowa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">W
pewnej chwili poczuła, jak kręci jej się w głowie. Oczy mimowolnie się
zamknęły, a dziewczyna straciła przytomność.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><i>Niedługo się zobaczymy</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">~*~<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Otworzyła
powoli oczy. W pierwszej chwili nie mogła przyzwyczaić się do jasności,
panującej w pomieszczeniu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">-
Obudziła się! – nagle do jej uszu dobiegł donośny krzyk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Momentalnie
rozszerzyła powieki i spojrzała z przerażeniem na osobę, która prawie
doprowadziła ją do zawału.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">-
F-Francesca? – z trudem wydusiła słowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">- Nic
nie mów – dziewczyna przyłożyła jej palec do ust. – Jesteś zbyt słaba.
Straciłaś dużo krwi, musisz się oszczędzać – delikatnie się uśmiechnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Dopiero
teraz przypomniały jej się ostatnie wydarzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">Wypadek.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">Strata.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">Rozpacz.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Poczuła,
jak łzy ponownie zbierają się pod jej powiekami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Serce
Violetty podzieliło się na jeszcze mniejsze kawałeczki, które rozprzestrzeniły
się po całym jej ciele, powodując trudny do zniesienia ból.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Wtedy
do pokoju wszedł <b><i>on</i></b>. Z tym samym blaskiem w oczach, identycznym uśmiechem oraz,
jak zwykle, idealnie ułożonymi włosami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Castillo
otworzyła szeroko oczy. Nie mogła uwierzyć, że jej ukochany przed nią stoi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;">Znalazła się w niebie?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: inherit;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">- Ty
żyjesz? – z trudem łapała oddech, wydawało jej się, że to najpiękniejszy sen.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">- Jak
widać – zaśmiał się. – I nie mam zamiaru nigdzie odchodzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">- Ale…
przecież… samolot – nie była w stanie wymówić tych okropnych słów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">-
Wysiadłem, gdy wylądował się we Włoszech. Trochę zajęło mi dotarcie, ale już
jestem – uniósł kąciki ust.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">-
Dlaczego to zrobiłeś? – oczy dziewczyny delikatnie się zaszkliły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Nie
sądziła, że Leon będzie w stanie zrezygnować z kariery na rzecz ich związku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">-
Zrozumiałem, że nie byłbym w stanie żyć b<a href="https://www.blogger.com/null" name="_GoBack"></a>ez ciebie – ujął
jej twarz w dłonie. – Dosłownie – zaśmiał się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;">Violetta
nie czekała ani chwili dłużej. Uniosła się do pozycji siedzącej i owinęła
dłonie wokół szyi chłopaka, po czym wpiła się w jego usta. <i>Teraz wiedziała, że będzie mogła robić to codziennie.</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: inherit;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><i>Praca z miejsca drugiego. :) Ostatni one shot pojawi się już za trzy godziny, a tymczasem napiszcie, co sądzicie o tym, autorka na pewno chciałaby znać wasze opinie. ;)</i></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-83951143353560353842015-04-04T13:08:00.000+02:002015-04-04T13:08:03.833+02:00One Shot autorstwa Rachel || Konkurs<div style="text-align: center;">
<i><b><span style="color: #d5a6bd;">„Możesz przeżyć całe życie nie dostrzegając, że to, czego szukasz jest tuż przed Tobą!’’</span></b></i></div>
<br />
Wszedł do salonu i usiadł przy mahoniowym stole. Sięgnął po przezroczysty trunek znajdujący się w kieliszku i upił łyka. Starał się zagłuszyć czymś smutek, który towarzyszył mu każdego dnia. Nic mu jednak już nie pomagało. Wyglądał jak jedno wielkie nieszczęście. Wychudzone ciało, przygarbiona postawa ciała i martwe oczy. Był cieniem człowieka. Codziennie wykonywał te same czynności, jakby był zaprogramowanym robotem. Odciął się od bliskich i czekał, aż rozpacz wyniszczy go do reszty. Nie mógł pogodzić się z utratą osoby, która zawładnęła jego sercem na zawsze. Nie rozumiał dlaczego los zadecydował o tak szybkim odejściu ukochanej, do niebiańskiej krainy. Bez niej, nie potrafił normalnie funkcjonować. Kiedy odeszła, zniknęło wszystko. Szczęście, wszystkie barwy, które rozświetlały każdy dzień. Świat stał się w jego oczach czarno-białą, bezkształtną plamą. Codziennie musiał zmagać się z bólem. Rana, która pojawiła się w sercu, w ogóle nie chciała się goić. Było mu ciężko zmagać się z pustką, powstałą po śmierci Violetty. Czas stał się jego wrogiem. Każda sekunda dłużyła się niemiłosiernie. Tykanie zegara rozbrzmiewało w jego uszach i tylko przypominało, że życie płynie bez niej. Przy istnieniu trzymały go jedynie wspomnienia. Tylko w myślach mógł ją ponownie spotkać i przypomnieć jaka w dotyku była jej delikatna skóra, miękkie usta. Pamiętał każdą wspólnie spędzoną chwilę.<br />
<br />
Z jego ust wydobył się rozpaczliwy szloch.<br />
<br />
<b><i>Pierwsza łza.</i></b><br />
<br />
<i>Otworzył oczy i przetarł je dłonią. Chciał unieść swoje ciało do pozycji siedzącej, ale jak najprędzej tego pożałował. Okropnie bolała go głowa. Wczorajszy wieczór pamiętał jak przez mgłę. Zdecydowanie przesadził z ilością alkoholu. Ponownie opadł na poduszki i spostrzegł, że jego łóżko zajmuje jeszcze jedna osoba. Wpatrywał się z zaskoczeniem, na szatynkę śpiącą obok niego. Nie mógł sobie przypomnieć jak znalazła się w jego pokoju. Sam nie wiedział, jak udało mu się tutaj dotrzeć. Kiedy dziewczyna się obudzi będzie niezręcznie, ponieważ nie wiedział co robili tutaj razem. Czy do czegoś doszło? Chyba by pamiętał, a poza tym wszystkie części garderoby były na swoim miejscu. Zauważył, że nieznajoma powoli budzi się ze snu. Może ona będzie coś pamiętała? Otworzyła oczy, a gdy spostrzegła chłopaka leżącego obok niej, zerwała się. Skutkiem szybkiej reakcji był upadek z łóżka.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Aaau. – jęknęła.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Wszystko w porządku? – wydusił, próbując powstrzymać śmiech. Wstał i obszedł łóżko, aby pomóc podnieść się dziewczynie z podłogi.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Dzięki. – wyszeptała zawstydzona.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Emm… - zająknął się. – Może Ty pamiętasz coś z poprzedniego wieczora? – zapytał w końcu.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Tak. Ty nie pamiętasz kochanie? Przecież mi się oświadczyłeś. – oznajmiła oburzona.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Cc, co?! – wykrzyknął zaskoczony. Jego twarz momentalnie zbladła. Zrobiło mu się słabo. Wstrzymał oddech. Nigdy więcej picia – pomyślał.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Żartowałam! – powiedziała i wybuchła śmiechem.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Kobieto, chcesz, żebym zawału dostał? Z takich rzeczy się nie żartuje. – wypuścił powoli powietrze z nosa.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- O matko. Przepraszam. – zachichotała. – Pamiętam, że zaczęliśmy rozmawiać, a potem… Potem urwał mi się film. Za dużo drinków. – uśmiechnęła się szeroko.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Nawet na kacu masz taki dobry humor? – zaśmiał się. – To dla mnie nowość. Dziewczyna w moim łóżku, w ubraniu?</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Mogę sobie wmówić, że jestem wyjątkowa. Skoro nie dostarczyłeś mi żadnej rozrywki dzisiejszej nocy… - urwała i ponownie zachichotała. – Chyba coś mi się należy, tak? Wiem, że się nie znamy, ale co powiesz na przyjaźń? Musisz wiedzieć, że jeżeli nie jestem ustatkowana z chłopakiem, to nie ląduje w jego pościeli. – zażartowała.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Leon. – uśmiechnął się.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Violetta.</i><br />
<br />
<i>W tej dziewczynie było coś co sprawiało, że nie mógł przestać się do niej szczerzyć. Była taka radosna, że jej szczęście zarażało drugiego człowieka. Z niewiadomych przyczyn, czuł w głębi duszy, że ta znajomość będzie na całe życie.</i><br />
<i><br /></i>
<i><b>Druga łza.</b></i><br />
<i><br /></i>
<i>Przez te kilka lat wiele zdążyło się wydarzyć w jego życiu. Ciągłe zmiany i wiele błędnych decyzji. Niezmienna była jedynie jego przyjaźń z Violettą. Zawsze umiała go podnieść na duchu, nawet kiedy sytuacja wydawała się, zupełnie bez wyjścia. Przez to, że dał się ponieść emocjom, ich przyjaźń stanęła pod znakiem zapytania. Krążył teraz przy wejściu do jej domu i czekał, aż się pojawi. Musiał ratować tą znajomość, nie wyobrażał sobie życia bez niej. Nie wiedział, dlaczego wcześniej nie dostrzegł uczuć jakimi ją darzył. Może bał się zniszczyć ich przyjaźń?</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Violetta.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Leon, proszę. – wyjąkała. – Daj mi spokój. Zostaw mnie samą.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Wysłuchaj mnie, błagam. – powiedział zrozpaczony.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Masz minutę. – westchnęła. – Ani sekundy dłużej.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Tamta noc dla mnie… Ona miała znaczenie.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Nie. Leon, zostawiła Cię narzeczona. Okazało się, że nosi dziecko innego mężczyzny. Chciałeś jakoś odreagować, a ja… Ja akurat byłam pod ręką. – spuściła głowę i utkwiła wzrok w swoich czarnych szpilkach.</i><br />
<i><br /></i>
<i>- Nawet tak nie mów. – pokręcił głową. – Prawda jest taka, że… Kocham Cię Violetto. – podszedł do niej i uniósł jej podbródek. Patrzyła na niego zaskoczona. Przybliżył się i złożył na ustach szatynki gorący pocałunek.</i><br />
<br />
Potrząsnął głową i znowu znajdował się w świecie bez niej. Jego tęsknota za Violettą, była nie do zniesienia. Otarł łzy z policzków i podniósł się z krzesła. Zarzucił na siebie garnitur i wyszedł z domu. Codziennie przemierzał tą samą trasę. Odwiedzał najbliższą kwiaciarnię i kupował bukiet fiołków – ulubione kwiaty swojej narzeczonej. Potem szedł na cmentarz i krótko rozmawiał z ukochaną. Zawsze mówił jak bardzo ją kocha. Następnie kierował się do pracy, a potem wracał do domu. Jego dzień zawsze wyglądał tak samo.<br />
<br />
Leon zatrzymał się na chwilę i spojrzał w niebo.<br />
<br />
- Tęsknie za Tobą najdroższa. Kiedyś jeszcze się spotkamy.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Oto praca, która zajęła trzecie miejsce. :) Piszcie, co sądzicie, mam nadzieję, że spodoba wam się równie bardzo, jak mi. Kolejny one shot już za trzy godziny. ;)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
PS Małe opóźnienie, ale blogger zdecydowanie chce utrudnić mi życie.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-3526911116726989502015-04-03T18:18:00.000+02:002015-04-03T19:49:40.432+02:00Wyniki konkursu Po pierwsze bardzo was przepraszam, że musieliście czekać prawie miesiąc na wyniki, no ale wyszło jak wyszło i są dopiero teraz. Ale w sumie - jak to ja - potrzymałam was trochę w niepewności. :)<br />
<br />
Dziękuję za wszystkie wysłane mi prace (chociaż i tak wiele osób do mnie pisało, którym nie udało się wysłać pracy - ale wam też dziękuję, za chęci :D). Dostałam ich trzynaście, spośród których musiałam wybrać trzy zwycięskie. Nie było to wcale takie łatwe, ale po długim namyśle - dałam radę. :)<br />
<br />
Zacznę od końca, czyli <i><b><span style="color: #d5a6bd;">trzeciego miejsca</span></b></i>. Zajęła je <span style="color: #d5a6bd; font-style: italic; font-weight: bold;">Rachel </span>- zobaczycie jej pracę <i><b><span style="color: #d5a6bd;">jutro o 13</span></b></i>.<br />
<br />
<i><b><span style="color: #d5a6bd;">Drugie miejsce</span></b></i> zajęła <i><b><span style="color: #d5a6bd;">Mechi Comello</span></b></i> - jej pracę zobaczycie <span style="color: #d5a6bd;"><i><b>jutro o 16</b></i></span>.<br />
<br />
No i <span style="color: #d5a6bd;"><i><b>pierwsze miejsce</b></i></span> - <span style="color: #d5a6bd;"><b><i>Iga Łakoma</i></b></span>. Jej praca zostanie opublikowana także <i><b><span style="color: #d5a6bd;">jutro, o godzinie 19</span></b></i>.<br />
<br />
Gratuluję wszystkim dziewczynom! :) Wasze prace spodobały mi się najbardziej, ale przyznam, że dość trudno było mi wybrać, która ma zająć jakie miejsce.<br />
Skontaktuję się z wami mailem (z którego wysłałyście mi one shoty).<br />
<br />
Zwyciężczynie dostają ustalone wcześniej nagrody, a reszta uczestników po jednym dyplomie za udział w konkursie - tak jak mówiłam wcześniej. :)<br />
<br />
<br />
Rozdział pojawi się dopiero w niedzielę, znowu pod koniec tygodnia, ale ze względu na to, że dzisiaj już nie będę miała dostępu do laptopa, a jutro będą dodawane one shoty konkursowe - została nam niedziela. Wielkanoc, ale myślę, że to nie przeszkadza - najwyżej przeczytacie w innym dniu. :)<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-9220504292684055549.post-6977163318912722762015-03-29T19:44:00.005+02:002015-03-29T19:45:18.883+02:00Capítulo 9<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Tytuł: </b><i>„Ahora sé
que la tierra es el cielo” („Teraz wiem, że ziemia jest niebem”) </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Autorka: </b><i>Szanella</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gatunek: </b><i>Romans,
Dramat, Psychologiczny, Obyczajowy, Fanfiction</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pairing: </b><i>Leonetta
(Leon & Violetta)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Czas akcji: </b><i>Rok
2014/2015 (wraz z rozpoczęciem opowiadania - t.j. 1 rozdział - 17 marca 2014)</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Miejsce akcji: </b><i>Buenos
Aires, Argentyna; epizodycznie inne miasta/kraje</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Opis: </b><i>Violetta
żyje w swoim własnym, idealnym świecie. Jednak przez jeden wypadek wszystko
drastycznie się zmienia. Jak dotąd zawsze radosna i pogodna dziewczyna popada w
ciężką depresję. Jakiś czas później do miasta wraca jej były najlepszy
przyjaciel - Leon. To, co zastaje w jej domu jest wręcz… okropne. Czy uda mu
się odbudować perfekcyjny świat Violetty oraz to, co kiedyś ich łączyło?</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Informacje: </b><i>Wydarzenia
mające miejsce w opowiadaniu nie opierają się na wydarzeniach z serialu. Jest
to alternatywna rzeczywistość; wszystko oprócz postaci i miejsc jest fikcją
literacką. </i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ostrzeżenie: </b><i>W
opowiadaniu będą pojawiać się: wulgarny język, trudne tematy, a także sceny +16.</i><b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba stron: </b><i>6</i><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Liczba słów: </b><i>2612</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Od autorki: <i>Myśli,
wspomnienia bohaterów, etc. oznaczone są pogrubioną czcionką/kursywą! </i></b>Enjoy! :) x</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><b><a href="http://story-violetta.tumblr.com/post/114950178597/ahora-seque-la-tierra-es-el-cielo-capitulo-9">> czytaj dalej <</a></b></i></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
</div>
<div style="line-height: 18px; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">Przepraszam, że rozdział dopiero dzisiaj, ciągle coś się działo w tym tygodniu i nie miałam kiedy go skończyć, a nie chciałam dawać wam połowy. Ale zdążyłam, mam nadzieję, że się podoba. ♥</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 18px;"><br /></span></div>
<span style="font-family: inherit; line-height: 18px;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; line-height: 18px;"><span style="font-family: inherit;">W dzisiejszym rozdziale dzieje się już o wiele więcej, jeśli chodzi o Leonettę, ale nie myślcie, że tak szybko będą razem, nie nie. :D</span></span></div>
<span style="font-family: inherit; line-height: 18px;">
</span><span style="font-family: inherit; line-height: 18px;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">Kto spodziewal się Angie, a kto kogoś innego? Jestem ciekawa. :)</span></div>
</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05996901224932266080noreply@blogger.com12