poniedziałek, 10 czerwca 2013

Rozdział LXIX // 69 ~ Przedstawienie przynosi problemy...

Dzień przedstawienia, lekcja Pablo
León

Pablo wygłaszał swoją arcygenialną i poruszającą mowę…
- Kochani. Dzisiaj wieczorem w teatrze jest przedstawienie. Zaprosiliście rodzinę, znajomych itd? - spytał Pablo.
- Tak - odpowiedzieli wszyscy chórem.
- Dobrze. Pamiętajcie, nie stresujcie się. To wasze drugie poważne przedstawienie. Wiecie, jak było ostatnio. Total luz. Mam teraz pytanie do Violetty. Grasz drugoplanową postać, więc śpiewasz "Dile que si" wraz z Camilą, Maxim i Naty. Czy użyczyłabyś Francesce piosenkę "Te creo" do roli Rosalindy? - spytał Pablo.
Violetta

Cały świat mi się zawalił. Francesca miała śpiewać MOJĄ PIOSENKĘ, którą kiedyś napisałam pod wpływem UCZUĆ DO LEÓNA. Super. I co ja mam odpowiedzieć? Nie mogę oddać Fran tej piosenki! Ta piosenka to akt moich uczuć do Leóna, i na dodatek pokłóciłam się z Francescą. No ale jak nie oddam jej tej piosenki, to wyjdę na jakąś diwę. Uśmiechnęłam się lekko. 



- Uznam twój uśmiech za "tak"- powiedział Pablo. - Francesco, zaśpiewasz więc "Ti credo", czyli "Te creo" po włosku. Bo pewnie wszyscy wiemy, że jesteś włoszką. Lepiej ci śpiewać w twoim ojczystym języku, prawda?
- Owszem, Pablo - powiedziała Fran patrząc na mnie ze zgrozą.
- Okey, to zrobimy próbę generalną. Wszyscy na miejsca! - Pablo klasnął w ręce.

Wieczorem, teatr


Camila

Wszyscy już jesteśmy ubrani i umalowani, i w pełni gotowi do ról. Pamiętam jeszcze nasze pierwsze przedstawienie. Te nerwy, tą komiczną choreografię i złote ciuszki. A teraz jesteśmy ubrani normalnie. Przynajmniej ja, Maxi, Viola i Naty. My gramy zespół Rosalindy i Ezequiela. Francesca do roli Rosalindy rozpuściła i zakręciła swe długie, lśniące, kruczoczarne włosy i zrobiła sobie nieco mocniejszy makijaż. Założyła piękną, biało - złotą suknię i złote szpilki, a León do roli Ezequiela z powrotem odgarnął na bok tą swoją grzywkę i ubrał się w tak jak na co dzień w koszulę w kratę i dżinsy. Na scenę wchodzimy za 15 minut. Braco, Ludmiła i Andres przyszli nas zobaczyć.
Zdziwiło mnie, że Ludka nie startowała do roli Rosalindy, ale jest teraz z wzajemnością zapatrzona w Braco. Kto by się tego spodziewał? Heh, ale to fajnie. Wszyscy stoimy przy toaletkach, rozmawiamy i śmiejemy się, wszyscy, oprócz Violetty. W końcu León do niej podszedł.
- Violu, nie wiem, czy nie zrezygnować - powiedział.
- Co ty, w ostatniej chwili? Nie… nie... nie będę zazdrosna. To tylko teatr. - Violetta uśmiechnęła się dość niefortunnie, a León cmoknął ją w policzek.
- Wychodzimy na scenę, kochani! - krzyknął Antonio.
- Połamania nóg - Violetta uśmiechnęła się lekko. Francesca spojrzała na nią wyniośle, po czym dumnie uniosła głowę do góry i wyszła na scenę, a my za nią. Podnieśli kurtynę.


Violetta

Przedstawienie przeleciało jak z bicza trzasł. Po trzeciej scenie ja, Cami, Maxi i Naty nie byliśmy już potrzebni, więc poszliśmy za kulisy. Szybko zleciało do finałowej sceny. Tego obawiałam się najbardziej. Ręce mi się pociły. Patrzyłam z niepokojem na Francescę i Leóna.

León: Oh, Rosalindo, piękny mamy wieczór.
Francesca: Prawda, Ezequielu.
León: To piękne móc spędzić czas z tobą.

Wydawało mi się, że oni nie mówią tego jako swoich ról, tylko od serca, do siebie.

León: Rosalindo, muszę ci coś powiedzieć - złapał ją za rękę.
Francesca: Tak?
León: Kocham cię, Rosalindo. Od kiedy gramy razem w zespole, kocham cię do szaleństwa.
Francesca: Też cię kocham. Jesteś dla mnie całym światem.

Teraz mieli się pocałować.


León

Spojrzałem na Violettę. Nie mogę znieść tych jej smutnych oczu. Zakryłem mikrofon.

- Nie, Francesco. Nie mogę tego zrobić - powiedziałem. W oczach Fran pojawił się pewien, mało dostrzegalny, przelotny, ale silny błysk. Wtedy położyła mi dłoń na policzku, zamknęła oczy i pocałowała. Ledwie przyłożyła swoje usta do moich, a na widowni rozległy się głośne brawa. Podczas pocałunku lewą ręką złapałem ją w talii, a prawą położyłem jej na ramieniu.
Violetta

Nie mogę w to uwierzyć! Francesca pocałowała mojego męża! Miliony łez spływały po moich policzkach. W końcu się ogarnęłam i wyszłam na scenę, i zaczęłam szarpać Francescę, ciągnąć ją za włosy i tak dalej. Nie wiedziałam, co robię. Usłyszałam, jak Pablo rozkazał opuścić kurtynę. Jestem nienormalna, ale to chyba naturalne, że jestem zazdrosna o Leóna. Kurtyna opadła w dół. Oby widzowie pomyśleli, że to był element przedstawienia…
- Idiotko, puść mnie! - krzyknęła Francesca.
- Sama jesteś idiotką! - popchnęłam Francescę na rusztowanie dekoracji. Wszystko runęło w dół.
- Violetta puść ją - powiedział León, wziął mnie na ręce i przewiesił sobie na ramieniu.
- Postaw mnie! Postaw! Puszczaj! Teraz jej jeszcze będziesz bronił! - krzyczałam i waliłam z całej siły Leóna w plecy. Poszliśmy w ustronne miejsce.

- Violetta, możesz stracić przez to pracę - powiedział León, kładąc mi rękę na ramieniu. Jego dotyk mnie uspokoił. Zrozumiałam, że niepotrzebnie się wkurzyłam i na Leóna. Przecież to ta flądra Fran go pocałowała. Wtedy przybiegł do nas Gregorio.
- Co to jest do jasnej cholery?! Dekoracje się walą! Czy wy jesteście normalni?! Antonio to skończony kretyn, że dał posadę dyrektora Pablo a nie mnie! Pablo nie umie w ogóle zaprowadzić porządku! - krzyczał.
- Jestem skończonym kretynem, powiadasz? - spytał Antonio stojący tuż za Pablo. Mina Gregorio. Epicka.
- Wynocha, i więcej mi się w studiu nie pokazuj - powiedział stanowczo Antonio. Gregorio walnął z całej siły w kolejne rusztowanie i opuścił teatr. Tym czasem rusztowanie podtrzymujące światła runęło na widownię.










Taa... Viola jest nienormalna hah ;D Za wielką pomoc dziękuję Belli21274
Następny chyba dzisiaj. Jutro nie wiem czy coś napiszę, bo nie będę miała czasu ale zobaczę. 

32 komentarze:

  1. Jag byś zobaczyła moją minę po przeczytaniu ! BEZCENNA !
    HAHAHAHHAHAHAHAH

    OdpowiedzUsuń
  2. Śweieny rozdział,a Violetcie chyba coś odbiło. xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Serio? O.O Ja myślałam, że Viola się popłacze i wybiegnie, a Leon poleci za nią... A tu taka niespodzianka... O.o
    Ale jestem w szampańskim nastroju.. ^.^ Powiem tak... :
    VIOLA WYBRAŁA LEONA!!! WYBRAŁA LEONA!!! W-Y-B-R-A-Ł-A L-E-O-N-A !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! *_*
    To tyle z mojej skromnej strony... xd
    Super <33 Rozdział dzisiaj bo ukatrupie ._.
    Twoja
    Majalissa <333 XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Super:). Czekam na next. Haha Violka psych:D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że zrobiłaś ,,Złą Fran'' Nigdy jej nie lubiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny, kurde Viola ogar ;D Haha ;DD Dodaj dziś jeszcze jeden rozdział, zrób tak żeby Fran się zakochała w Leonie i by go podrywała na oczach Violi. Violetta powiedziałaby Leonowi, że jeśli podoba mu się Fran to mogą się rozwieść, ale Leon powie, że kocha tylko ją i namiętnie pocałują się w Studio przy wszystkich (oprócz nauczycieli xd) ;DD Głupi komentarz, ale jaki pomysł mi wpadł do głowy, taki napisałam, może go wykorzystasz, pozdrawiam i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Weźz Frn złą jedzę tak samo jak Zuzka jej nie lubię:/ Leon <3 Violetta jest trochę za bardzo zazdrosna. Ale najbardziej jestem ciekawa co będzie z widownią! Przecież te światła runęły na nich! Ah! Biedni!

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurcze! Viola zachowuje się DZIWNIE. No, ale cóż. Leon to przystojny chłopak jest. Też bym tak zrobiła:-D

    OdpowiedzUsuń
  9. Eh .. Viola ogarnij się kochanie. x.x
    Jak za nią latało 863521624 chłopaków, to Leoś nie mógł być zazdrosny, a tu jedna scena pocałunku z Fran W TEATRZE, a Viola taka.. :< Coś tu, ktoś tu, zamienia się w psychopatkęęęę. O.o
    Mam tak samo jak Majalissa ogromny zaciesz XD
    Leonetta <3 ;*

    Ciao,
    Velvet .xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak wy możecie nie lubić Francesci?Według mnie,ona jest jedną z najlepszych postaci. (Razem z Leonem,Maxim,Cami i Naty)
    : D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ahh, ta Vilu xD Nmzc ;*



    Bella21274

    OdpowiedzUsuń
  12. jak to przeczytałam to mnie na chwile zatkało
    i tak jak wczesniej pisali moja mina bezcenna
    dodaj jeszcze dziś bo zwariuje i...

    CIESZĘ SIĘ ŻE VIOLETTA WYBRAŁA LEONA ♥!!!!!!
    CIESZĘ SIĘ JAK NIENORMALNA!!!

    Zuzu

    OdpowiedzUsuń
  13. *Cudooo*
    Ooo, Fran ! Nie spodziewałam się tego po tobie !

    OdpowiedzUsuń
  14. boskie moja mina jabym zawału dostała .niech dziewczyny się pogodzą! zapraszam http://violettomaniaczka.blogspot.com/ nowy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  15. yyy coś z Violą nie ten teges? szczerze, to nie spodziewałam się po niej takiego zachowania. co ta miłość robi z człowiekiem... xd ale rozdział super, dodawaj szybciutko następny. :) a tymczasem zapraszam do mnie na 1 rozdział:
    http://vilu-y-leon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Hahaha.. boskieeeee! ♥♥♥ Niech Viola sie ogarnie już!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie..co ta miłość robi z człowiekiem. A tak w ogóle super :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Geniuuuuuusz!!!!!!!!!!!!! Tu wielllka fanka bloga i fanpage-a. Violu....ale też bym tak zrobiła na jej miejscu! A na kochanego Leośka jestem trochę zła, że aż objął w talii i położył rękę! Ale Violkę to normalnie jak Shrek Fionę wyniósł! Ha,ha,ha!

    OdpowiedzUsuń
  19. Super zajee ;)) Czekam na nexta! ;o Viola wybrała LEONKA, yay ;P Pozdro ;***

    OdpowiedzUsuń
  20. OMG O.O
    Szczerze to bym chyba zrobiła to samo gdybym zobaczyła jak całuję się mój mąż z moją "przyjaciółką" XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to przecież przedstawienie.. Teaatr ;DD Fran tylko grała taka rolę xDDD

      Usuń
  21. Super ;) wiecej nie mam nic do dodania ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. To ty maż męża? :D Nie umiem pisać komentarzy więc Malwa ;3 ta na górze, to ja :D Wszystko to, ten blog, posty.. WOW ! ♥.♥

    OdpowiedzUsuń
  23. super, ale niech viola już się ogarnie i pogodzi z Fran! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Powiem tak:
    1. To Violetta zachowała się jak wredna flądra. Francesca to jej przyjaciółka, a ona od początku podejrzewa ją o złe intencje. Tak się nie robi, zważając na fakt, że w drugim sezonie Fran lata za nią i Leonem, by ich zeswatać po pocałunku z Diego.
    2.To, że jest zazdrosna to jedno, ale nie musi psuć chwili chwały przyjaciółki.
    Sumując to, co mam w głowie po tym rozdziale to uważam, że Viola zachwała się jak podła suka.

    To na tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Violetta i ta jej zazdrość choć w sumie nie wiem jak ja bym się zachowała na miejscu Violi gdybym miała takiego męża...hmmm może podobnie ale w ustronnym miejscu nie na scenie
    Rozdział oczywiście boski a i proszę żeby Violka nie traciła pracy ;)
    Czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  26. Słabo, że jest zła Fran bo ja nigdy za bardzo jej nie lubiłam i starałam się ją polubić (w serialu oczywiście) i miesza mi się serial z tymi opowiadaniami i znów nie lubię Fran.Znaczy chyba jej nie lubię bo w serialu taka nie jest...nie wiem co myśleć.

    OdpowiedzUsuń
  27. Flądra Fran? Pewnie i tak się pogodzą :) Rozdział Boski < 33 / http://violetta-love-opowiadanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Violuś ogarnij się? rozdział jak zawszę boski!;*** Ale jak mi rozdzielisz Leonette to cię ukatrupie!!!

    OdpowiedzUsuń