środa, 8 maja 2013

Rozdział LIV // 54 ~ "Obiecaj mi, że pomimo wszystko, zawsze będziemy razem."

Leon
-Leon... Wiesz, że związek powinien opierać się na zaufaniu? W naszym związku tego brakuje. Nie możemy dłużej tego ciągnąć. To nie ma sensu. Ciągle się tylko kłócimy, bo jedno nie ufa drugiemu... Żegnaj. - po moim policzku spłynęła łza.
Viola też miała oczy pełne łez, ale w ostatniej chwili się powstrzymała i wyszła z domu. Usiadłem na schodach przed drzwiami i patrzyłem jak moje życie się kończy. Violetta wsiadła do samochodu swojego nowego faceta i odjechała...


Violetta

Obudziłam się. To był najgorszy sen w moim życiu. Leżałam na kanapie w salonie. Zawsze na niej mam złe sny, ale ten to była przesada. Leon obejmował mnie obiema rękami. On jeszcze spał. Przytuliłam się do niego mocniej. Wiem, że to był tylko sen, ale ja nie mogę go stracić. Jednak ciągle mnie coś dręczyło. Fran i Leon. Muszę się dowiedzieć czy tak było naprawdę. Spojrzałam na telefon, który leżał obok mnie. Była 7.46. Nie mogłam już spać. Bałam się, że ten sen powróci. Powoli wstałam. Chciałam iść na górę do łazienki i przy okazji zajrzeć do Leny.
-Gdzie idziesz? - spytał Leon.
-Myślałam, że śpisz. - uśmiechnęłam się. - Do łazienki, zaraz przyjdę. - odpowiedziałam mu na pytanie i poszłam na górę.
-To ja zrobię śniadanie.

Dziesięć minut później

Leon

Siedzieliśmy przy stole w jadalni.
-Nie uwierzysz co mi się dzisiaj śniło. - zaczęła Violetta i po chwili mi wszystko opowiedziała.
Bardzo się zdziwiłem tym co opowiedziała.
-A tobie co się śniło?
-Ty jeszcze bardziej nie uwierzysz. To samo co tobie. Dokładnie to samo. - zaśmiałem się chociaż to była prawda.
Viola przez chwilę o czymś myślała, a po chwili się odezwała.
-Pamiętasz "Podemos"? Przyśniło się i mi i tobie, a później było dokładnie tak samo jak w śnie. Leon... - w tym momencie złapała mnie za ręce. - Obiecaj mi, że pomimo wszystko zawsze będziemy razem. Tak?
-Jasne, że tak. - uśmiechnąłem się.

Chwilę później

Francesca

Szukałam telefonu przez około 15 minut. Nie wiem jakim sposobem znalazł się pod łóżkiem... w pokoju gościnnym. Zadzwoniłam do Violetty.
-Cześć Vilu. Mogłabyś mnie zastąpić jutro w Studio? Muszę pomóc Luce w Resto. Ja mogę przyjść za ciebie dzisiaj.
-Nie ma sprawy. Czyli, że dzisiaj idziesz ty, a jutro ja?
-Tak. Co ty taka zamyślona?
-A nie ważne. Opowiem ci później. Słuchaj, ja muszę kończyć, bo Leon się zaraz zabije odkurzaczem. Cześć. - zaczęła się śmiać i po chwili się rozłączyła. 

Godzinę później

Clara

Weszłam do domu Violetty i Leona. Jedyne co słyszałam to tylko płacz Leny. Szybko poszłam na górę do pokoju Leny. U Leny Leon i Violetta próbowali ją na wszelkie sposoby uśpić.
-Dlaczego Lena tak płacze? - zapytałam.
-Ząbkuje. - odpowiedział mi krótko Leon.

Godzinę później

Wreszcie udało się nam uśpić Lenę. Pomagałam im. Cichutko wyszliśmy wszyscy z różowiutkiego pokoiku i poszliśmy do salonu.
-Ja tu umrę... - powiedział Leon i odchylił głowę do tyłu.
-Ciszej, bo się obudzi. - szepnęła Viola i po chwili zasnęła na kanapie.
-Zaniosę ją na górę.
Po chwili podniósł ją i wniósł po schodach na górę. Już nie wrócił. Gdy weszłam do ich pokoju, zobaczyłam, że oboje śpią. Zajrzałam jeszcze do Leny. Spała. Powoli wyszłam i zamknęłam drzwi. Nagle zaczęła płakać. Szybko wróciłam do jej pokoju i po chwili znowu zasnęła. Wyszłam i poszłam do domu.

Około godziny 14.30

Leon

Ze snu wybudził mnie telefon. Miałem ustawione "Voy por ti" w wykonaniu moim i Violetty. Uśmiechnąłem się i odebrałem.
-Cześć synku! Wróciliśmy dwie godziny temu z tatą do Argentyny, tym razem na zawsze i chcemy zaprosić ciebie i Violę na obiad. - zdziwiłem się tym.
-O której mamy przyjść?
-Może o 15?
-Okey. Super, że wróciliście. - uśmiechnąłem się i rozłączyłem.
Obudziłem Violettę i po chwili pojechaliśmy z Leną do moich rodziców.










Trochę pogmatwany początek no nie? Domyślacie się o co chodzi? Następny postaram się dodać jutro lub w piątek. Dla ciągle nierozumiejących - to wszystko od przyjścia Marco do tych gwiazdek to był sen. W kolejnych rozdziałach ciągle będzie dużo akcji, jak zawsze zresztą. :D 
P.S. Marco był zły tylko w śnie, a naprawdę jest jak najbardziej normalny. + szykujcie się na ciekawe i dobre zwroty akcji i powrót Ludmi i tego dobrego Tomasa.

15 komentarzy:

  1. sen był od przyjścia marco ale w ktorym rozdziale ( bonie kumam czy violetta widziale zdjęcia z fran i leonem czy nie czy jak )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sen był od przyjścia Marco w 51 rozdziale. Violetta te zdjęcia widziała ale w śnie.

      Usuń
    2. Kiedy dasz kolejny rozdział ? nie mogę się doczekać !!!

      Usuń
  2. wow szykują się na prawdę ciekawe rozdziały już nie mogę się doczekać,a z tym początkiem to myślałam, że zawału dostanę....

    OdpowiedzUsuń
  3. Uff... jak przeczytałam pierwsze kilka zdań do tego z kanapą to źle mi było jaka ulga

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega ! Szybko wstawiaj nowy, bo już nie mogę się doczekać tych zwrotów akcji ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już taka kompletnie zdziwiona, kiedy to czytam, myślałam, że koniec Leonetty!
    Ocaliłaś mnie <3
    Kiedy nowy?
    Ja właśnie piszę u siebie, zaraz będzie;)
    http://violetta-story.blogspot.com -zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na początku byłam smutna , ale jak się okazało, że to był sen to się zdziwiłam. Nikt chyba nie ma takich pomysłów jak ty:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskie, czekam na next, nie spodziewałam się że to będzie sen :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wow! niespodziewany zwrot akcji! nie pomyślałabym (gdybym nie przeczytała) że to był tylko sen... Świetny rozdział i oczywiście czekam na następny, mam nadzieję, że równie ciekawy jak ten :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział...Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow !!! Co za zwrot akcji !!! Ale w sumie dobrze, że to wszystko okazało się tylko snem bo jak czytałam to dosłownie miałam ochotę cię zabić :P Jak usłyszałam, że ona chcę się wyprowadzić do innego chłopaka, to prawie płakałam. NA SERIO !!!! JA KTÓRA NIGDY NIE PŁACZE !!! Ale rozdział super :D

    OdpowiedzUsuń
  11. No nie! Ja płakałam przez to że Leon stracił Violę,a ty mi tu gadasz,że to sen!!! Nie mogę... Super :) / http://violetta-love-opowiadanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. ja chyba zawału dostanę !!!!!

    OdpowiedzUsuń