O 3.00 w nocy
"-Czy bierzesz Violettę Castillo za żonę?
-Wygląda na to, że muszę...
-Czy bierzesz Leona Verdasa za męża?
-Skoro nalega... "
Obudziłem się i zacząłem się śmiać. Nie chciałem obudzić Violetty, ale i tak mi się nie udało.
-Z czego ty się tak śmiejesz? - spytała.
-Przyśniło mi się, że bierzemy ślub i....
-I to aż takie śmieszne? - zapytała ironicznie.
Wytłumaczyłem jej wszystko i też zaczęła się śmiać. Nagle zrobiła poważną minę.
-Ale jak tak powiesz na serio, to cię chyba zabiję. - powiedziała po czym się uśmiechnęła. - A teraz idź spać.
Dzień ślubu - godzina 8.00
Strasznie się denerwuję. Leon poszedł do domu mojego taty. Dziewczyny i Angie przyszły pomóc mi się przygotować. U Leona są pewnie chłopacy. Przed chwilą przyszła też kosmetyczka. Czas strasznie szybko minął, ale zdążyłyśmy ze wszystkim.
Ślub miał się odbyć na dworze, bo była bardzo ładna pogoda.
-"No to się zaczyna" - pomyślałam i uśmiechnęłam się.
Wszystko tak jak na zwykłym ślubie. Tata mnie odprowadził, potem przyszedł Leon. Wyglądał cudownie.
-Wow... Wyglądasz niesamowicie... A nawet bardzo niesamowicie. - uśmiechnął się, gdy mnie zobaczył.
Po chwili ślub się zaczął, tym razem już tak na serio. Najpierw chwila gadania o tym po co bierzemy ślub i na co nas zobowiązuje po ślubie. Teraz ten moment... najważniejsza chwila. Uśmiechnęłam się.
-Ja Leon Verdas biorę ciebie Violettę Castillo za żonę i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci. - powiedział to z uśmiechem.
Bardzo się stresowałam w tej chwili.
-Ja Violetta Castillo biorę ciebie Leona Verdasa za męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci.
Wymieniliśmy się obrączkami.
-Możesz pocałować pannę młodą.
Chwilę później ślub się skończył i wszyscy pojechaliśmy na wesele.
-Teraz masz bardzo ładne nazwisko... - powiedziałem do Violetty i się uśmiechnąłem.
Leon
"-Czy bierzesz Violettę Castillo za żonę?
-Wygląda na to, że muszę...
-Czy bierzesz Leona Verdasa za męża?
-Skoro nalega... "
Obudziłem się i zacząłem się śmiać. Nie chciałem obudzić Violetty, ale i tak mi się nie udało.
-Z czego ty się tak śmiejesz? - spytała.
-Przyśniło mi się, że bierzemy ślub i....
-I to aż takie śmieszne? - zapytała ironicznie.
Wytłumaczyłem jej wszystko i też zaczęła się śmiać. Nagle zrobiła poważną minę.
-Ale jak tak powiesz na serio, to cię chyba zabiję. - powiedziała po czym się uśmiechnęła. - A teraz idź spać.
Dzień ślubu - godzina 8.00
Violetta
Strasznie się denerwuję. Leon poszedł do domu mojego taty. Dziewczyny i Angie przyszły pomóc mi się przygotować. U Leona są pewnie chłopacy. Przed chwilą przyszła też kosmetyczka. Czas strasznie szybko minął, ale zdążyłyśmy ze wszystkim.
Ślub miał się odbyć na dworze, bo była bardzo ładna pogoda.
-"No to się zaczyna" - pomyślałam i uśmiechnęłam się.
Wszystko tak jak na zwykłym ślubie. Tata mnie odprowadził, potem przyszedł Leon. Wyglądał cudownie.
-Wow... Wyglądasz niesamowicie... A nawet bardzo niesamowicie. - uśmiechnął się, gdy mnie zobaczył.
Po chwili ślub się zaczął, tym razem już tak na serio. Najpierw chwila gadania o tym po co bierzemy ślub i na co nas zobowiązuje po ślubie. Teraz ten moment... najważniejsza chwila. Uśmiechnęłam się.
-Ja Leon Verdas biorę ciebie Violettę Castillo za żonę i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci. - powiedział to z uśmiechem.
Bardzo się stresowałam w tej chwili.
Leon
Wymieniliśmy się obrączkami.
-Możesz pocałować pannę młodą.
Chwilę później ślub się skończył i wszyscy pojechaliśmy na wesele.
-Teraz masz bardzo ładne nazwisko... - powiedziałem do Violetty i się uśmiechnąłem.
Bosko, czekam na następną część. :D :*
OdpowiedzUsuńKocham cię dziewczyno!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam do jutra!!!!!!
osz, ale miał sen xd
OdpowiedzUsuńhahahaha xd
kiedy II cz.?
czekam ;*
zapro do mnie na 17 rozdział!
http://violetta-story.blogspot.com
Teraz ma inicjał V. V.
OdpowiedzUsuńCzekam do wieczora! Sorki ale ja komki dodaje rano bo np. o 22 nie mogę siedzieć na kompie tylko siedze na necie w fonie a fona ciężko mi dodawać
OdpowiedzUsuńŚwietny blog czekam na nastepny rozdział
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 Czekam na następny :))
OdpowiedzUsuńdodaj cześć drugą i 1 nowy rozdział !
OdpowiedzUsuńRzeczywicie ładne...http://aniela5000.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jesteśmy genialne :PP
OdpowiedzUsuńMówiłam , że nikt nie bd krzyczał .
gdzie druga częś miała byc dzisiaj ;( ?
OdpowiedzUsuńKiedy będzie nastepny rozdział??
OdpowiedzUsuńAle sen xD Violettta Verdas *u*
OdpowiedzUsuńVioletta Verdas :) A sen po prostu... No nie wiem brak mi słów < 33 / http://violetta-love-opowiadanie.blogspot.com
OdpowiedzUsuń