Francesca
Na przerwie szybko z Cami złapałam Violettę. Musiałyśmy ja trochę popytać o wczorajszy wieczór.
-Viola, co ty wczoraj robiłaś z Leonem? - spytałam
-Mówiłam już, że oglądaliśmy film. To wszystko. - była trochę zdenerwowana.
-Na pewno?
-Tak. Dziewczyny dajcie spokój. Filmu nie można obejrzeć, bo od razu, że coś?
-Nie no można, no ale wiesz...
-Co?
-No, bo to twój chłopak, byliście sami, wieczorem... -zaczęła Cami
-No to co, że mój chłopak? A Camila była dwa dni temu w kinie z Maxim. I nie dopytywałaś się tak.
-No bo pewnie nic tam ciekawego nie robili. A wy byliście sami....
-Fran...denerwujesz mnie.
Violetta
Fran i Cami chyba coś podejrzewają. No ale czemu się tak przyczepiły? Powiedzieć im czy lepiej nie? Zastanowię się.
-Na razie wam nie powiem....Może kiedyś, ale nie teraz. - powiedziałam niechcący i jeszcze bardziej się dopytywały.
-Ale o czym? Czyli jednak coś było! - krzyknęły dziewczyny - No mów!
-Jak będziecie tak krzyczeć to wam nie powiem! Opanujcie się. A teraz dajcie mi spokój.
-Viola...powiedz. Nikomu nie powiemy i w ogóle. - błagały dziewczyny.
-No ok...Powiem wam.
Powiedziałam im wszystko i potem czekałam na ich reakcje.
-Kobieto...nieźle. Ale...nie no...wow. - nie wiedziałam, że aż tak się zdziwią.
-Jak ty to...że wczoraj? Serio?
Camila
Trochę mnie zatkało. Nie myślałam, że o to chodziło.
-No jakoś tak wyszło. Byliśmy sami i w ogóle. No i wiecie... - mówiła Violetta.
-Nie nie wiemy. My niedoświadczone i prosimy o szczegóły. - uśmiechnęłam się.
-Oj tam.
-Nie oj tam. Mów!
Violetta wszystko opowiedziała i byłyśmy pod wrażeniem. Nie wiedziałam, że ona potrafi zrobić coś takiego. Nieźle.
-Cicho! Diego idzie! - powiedziała Fran, poprawiła włosy i uśmiechnęła się do niego.
-Oooo!....Mamy nową parę! - powiedziała Viola.
-No mówię cicho! - krzyknęła groźnie Fran.
Gdy Diego szedł obok nas przywitał się z Fran. Bardzo się tym ucieszyła i za nim pobiegła. Wróciła ze smutną miną.
-Co się znów stało? - spytałam.
-Spytałam czy robi coś po szkole. A on na to, że nie i już miałam nadzieje, a potem powiedział czy mogłabym się ciebie spytać co ty robisz po szkole. - powiedziała Fran patrząc na Violettę.
-Czekaj zaraz przyjdę. Pogadam z nim i załatwię ci u niego randkę. - powiedziała Viola i poszła.
Diego
-Posłuchaj, ja mam chłopaka i bardzo go kocham, więc sorki. - myślałem, że mam u niej jakieś szanse.
Ale jak nie to przecież nie będę się o nią zabijał, bo to i tak nic nie da. Tylko zepsuje jej związek i nic więcej, ale ja taki nie jestem. Zostawię ich w spokoju.
-Ale, moja przyjaciółka chętnie by się z tobą umówiła.
-To ta co przed chwilą ze mną gadała? - spytałem, bo tamta też była miła i fajna.
-Tak. To co?
-Ok. Powiedz jej, że możemy się spotkać o 15 w parku niedaleko stąd. -zgodziłem się na to.
-Super! To cześć.
Violetta
-Masz załatwione. - powiedziałam, gdy podeszłam do Fran.
-Dziewczyno, jesteś super! Uwielbiam cię! - przytuliła mnie. - Dzięki!
-Masz dar wyrywania chłopaków. - stwierdziła Camila.
-Przesadzasz.
-No Leon, Diego i To....
-Nie wymawiaj przy mnie jego imienia! -przerwałam Cami.
-No ok...
Alex :**
Hehehehe.Że Cami to powiedziała ,a nie Viola ?U mnie prolog : **
OdpowiedzUsuńAle co?
Usuń-Nie wymawiaj przy mnie jego imienia ! - przerwała Cami .
UsuńTo u góry :D
Tam jest przerwałaM Cami :)
UsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.... Kochamm cię! :**
OdpowiedzUsuńBoskiee.. boskiee.boskie. Dziewczyno daj znać czy jeszcze dzisiaj będzię na 100 %
Nie no......KOCHAM CIĘ :**
Będzie na pewno. Dzięki <3
UsuńCudowne!! Czekam na następny!!
OdpowiedzUsuńKurczę, ona im powiedziała!
OdpowiedzUsuńMegggaaaa!
Masakra, no normalnie!
Super powiesć, super rozdział, super blog....!!!!
Buziaki!
Kiedy natsępny, bo usiedzieć nie mogę! Wiesz jak szybko sie myłam, zeby to przeczytać?! :D
http://violetta-story.blogspot.com
a co oni tam robili razem powiedz plisik
OdpowiedzUsuńJejj ! Powiedziała im i dobrze bo nie powinna mieć przed nimi tajemnic i nie mogłam się doczekać,jak one zareagują.Super rozdział!! / http://violetta-love-opowiadanie.blogspot.com
OdpowiedzUsuń