Leon
-Mogę już to zdjąć? - spytała Viola.
-Nie. Jeszcze chwila.
-A tak w ogóle to gdzie ty mnie prowadzisz?
-Za chwilę zobaczysz. - odpowiedziałem z uśmiechem.
Mam nadzieję, że spodoba jej się niespodzianka. Bardzo się namęczyłem żeby to wyszło. Gdy już byliśmy na górze i wyszliśmy z windy, zdjąłem Violi opaskę z oczu. Na jej twarzy zobaczyłem uśmiech i lekkie zdziwienie w oczach.
Violetta
Staliśmy na szczycie Wieży Eiffla. Obok nas stał stolik taki jak w restauracjach. W okół były rozsypane płatki czerwonych i różowych róż.
-Wiesz, że nie musiałeś? - spytałam z wielkim uśmiechem. - Ale wyszło ci świetnie, więc teraz ci bardzo ładnie podziękuję.
Pocałowałam go. Ale nie tak jak zawsze tylko namiętnie.
-Ja dla ciebie nic takiego nie robię, więc czym sobie zasłużyłam na takie coś?
-Tym, że po prostu jesteś. - uśmiechnął się i mnie przytulił.
-Wiesz, że jesteś najlepszy na świecie?
-Wiem, wiem. - zaśmiał się. - Chodź już. - pociągnął mnie za rękę w stronę tego stolika.
Usiedliśmy przy stole. Leon jako dżentelmen odsunął mi krzesło, na które usiadłam. On również usiadł. Zaczęliśmy jeść spaghetti . Następnie zaczęliśmy się wspólnie karmić. Wyglądało to romantycznie a zarazem komicznie.
-Wiesz, że jakby ktoś nas teraz zobaczył to powiedziałby, że jesteśmy chorzy psychicznie? - zaśmiałam się. - To serio śmiesznie wygląda.
-Nie marudź tylko jedz. - uśmiechnął się.
Pół godziny później
Leon
Zjechaliśmy windą na dół, a później podjechaliśmy taksówką pod hotel. Przed wejściem Viola się poślizgnęła i upadła na ziemię. Chyba uderzyła się głową o doniczkę obok.
-Hej Viola. Obudź się! - spanikowałem.
Zadzwoniłem po pogotowie. Po chwili przyjechali i zabrali Violettę. Pojechałem z nimi.
Chwilę później w szpitalu
Bardzo się o nią bałem. Już drugi raz tu dzisiaj leży. Coś pechowy dzień. Po chwili się obudziła.
-Co się stało? Gdzie ja jestem? - spytała.
-Jak wchodziliśmy do hotelu poślizgnęłaś się i uderzyłaś głową o doniczkę. Kochanie, wszystko okey?
-A ty kim jesteś? - spytała ze zdziwieniem.
Ma amnezję czy sobie ze mnie żartuje?
Blagam by to byl zart zapraszam do mnie na
OdpowiedzUsuńlivcia.pinger.pl
I na
violetta-new-store.blogspot.com
nie !
UsuńNiech nadal ciągnie, że ma amnezje, ale tak naprawde chciała sprawdzić Leona, czy jej nie zostawi. Nie zawiedzie się na nim :)) ( Wszyscy będą myśleli, że naprawde ma amnezję .
OdpowiedzUsuńale lekarz przecież powie leonowi co jej jest bo leon ma prawo do wiedzenia jaki jest stan zdrowia
UsuńBoskie, jak zwykle. :***
OdpowiedzUsuńPozdro ;**
Bella21474
To pewnie żart... Mam nadzieje XD
OdpowiedzUsuńno to dowaliłaś ... jejku *-* kochaaaam tooo....
OdpowiedzUsuńOoooo! Amnezja? Niech zartuje z Leona, aby go sprawdzic :D bedzie komicznie! Uhh… poroni przez ta doniczke? …
OdpowiedzUsuńhttp://violetta-story.blogspot.com -zapraszam! Już jutro nowy rozdział :)
Nie wiem co wy macie z tymi poronieniami (Zuzia M.) ale ogarnijcie wyobraźnie ;D rozdział jak zwykle świetny ;3
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą. Rozdział świetny. Ale cię zaraz uduszę za tą amnezje.
Usuńa ja sie nie zgadzam !
UsuńJAKIE TO ROMANTYCZNE !!!
OdpowiedzUsuńKiedy rozdział 60?? A poza tym ten jest całkiem spoko.
OdpowiedzUsuń60 rozdział po konkursie.
UsuńSuper.Czekam na next i zapraszam od mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://violaandally-story.blogspot.com/
Amnezje to chyba żart i co wy z tym poronieniem przez doniczkę...rozdział super czekam na next choć i tak wiem,że dopiero po konkursie ;)
OdpowiedzUsuńNie wiesz jak się wystraszyłam tym że Violka jest już drugi raz w szpitalu ale teraz przez doniczke. o.O
OdpowiedzUsuńzakaz amnezji zakaz amezj
OdpowiedzUsuńNapisz szybko nowy!!!! Piszesz świetnie napisz nowy proszę!!!
OdpowiedzUsuńja powiem tyle stworzyłaś 3 sezon Violetty który jest super super super super super super super super
OdpowiedzUsuńKrótki,ale ekstra jak zwykle.O nie,...Tylko nie amnezja!! :( / http://violetta-love-opowiadanie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńjuż nie żyjeż
OdpowiedzUsuń